Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Artur Kosiorowski
2
6,2/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
ur. w Pabianicach. Wolontariusz. Student filologii polskiej UJ w Krakowie oraz UŁ. Dotąd nigdzie nie publikował.
6,2/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Byłem geniuszem czyli z tego co pamięta Winston Smith
Artur Kosiorowski
6,8 z 5 ocen
14 czytelników 4 opinie
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Wiosna życia Artur Kosiorowski
5,6
„Wiosna życia” wywarła na mnie dość mocne wrażenie. Być może dlatego, że życie, jakie opisuje autor i które – jak dowiadujemy się już we wstępie – było jego udziałem, tak bardzo różni się od moich własnych doświadczeń. Już pierwsze linijki tekstu zapowiadają, że nie będzie lekko i przyjemnie, a ciąg dalszy to potwierdza – emocjonalny roller coaster w bardzo życiowym wydaniu.
To książka bardzo osobista. Autor obnaża się przed Czytelnikami, nie wybiela własnego życiorysu, wydaje się, że nie traktuje go też wybiórczo. Daje Czytelnikowi samego siebie z całą paletą zalet i wad. Z drugiej strony nie obarcza go oceną moralną, nie oczekuje ani pochwały, ani nagany. Po prostu mówi, jak było. Życie w końcu nie jest czarno-białe, a człowiek nigdy nie będzie ideałem, bez względu na to, jak bardzo się stara.
Artur Kosiorowski zabiera nas w podróż przez kilka lat swojego niełatwego, ale też niebanalnego życia. Opowiada o zakrętach, na których jego ideały niekiedy się wykolejały, o losach chłopaka walczącego (z różnym skutkiem) z uzależnieniami. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, przez co przechodzą osoby uzależnione. W końcu ocenić jest łatwiej, niż pomóc, czy choćby zrozumieć.
Życie głównego bohatera i autora w jednej osobie było w jego młodzieńczym okresie bez wątpienia intensywne, szybkie, wyraziste. Niejedno przeszedł, niejeden raz się sparzył, zbytnio ufając ludziom i samemu sobie, pewnie też niejedno zrobiłby teraz inaczej. A jednak próżno szukać między wierszami żalu do siebie samego, jest tam raczej swego rodzaju pogodzenie z losem, może nawet zobojętnienie na to, co przeszłe, minione. Bez względu jednak na to, co działo się w życiu głównego bohatera, na pierwszy plan wysuwa się idea przyświecająca wszystkim jego poczynaniom – pragnienie riedlowskiej wolności, wyzwolenia się z oków codzienności i jej marazmu.
Tym, czego zabrakło mi w „Wiośnie życia”, było zakończenie spinające wydarzenia jakąś klamrą. Opowieść zbyt nagle się urywa. Możliwe, że ciąg dalszy autor podejmie w kolejnej swojej książce, nie wiemy tego jednak na pewno, bo na finiszu nie ma żadnej wskazówki. Historia sama w sobie wzbudzająca emocje, tym bardziej, że autentyczna. Opowiedziana w sposób naturalny, bez przerostu formy nad treścią. Być może mogłaby być lepiej dopracowana w szczegółach, ale… to w końcu historia, którą napisało samo życie. Trudno więc oczekiwać ideału.
zaczytana.com.pl
Byłem geniuszem czyli z tego co pamięta Winston Smith Artur Kosiorowski
6,8
Ta nowela aż kipi od emocji, bólu, lęków, schiz, szaleństwa, pogardy do pewnych środowisk jak i uwielbieniem do kultury i wiary we własny geniusz literacki. To szczypta psychiki samego autora, to obraz, który przepełniają żywe barwy, rażące w oczy, fascynujące, aczkolwiek męczące. Czytając można poczuć zmęczenie ciężarem tego, co przeżywa bohater. Czujemy szaleństwo i chaos, który momentami przebija się z treści. Książka jest cieniutka, krótsza chyba od poprzedniej, którą napisał autor, jednak dla fanów ludzkiej psychiki interesującą. Myślę sobie, że autor naszkicował swój autoportret utkany ze słów. Niekoniecznie korzystny, przejrzysty i zachwalający jego osobę tylko po to by się przypodobać. To taki literacki ekshibicjonizm pełen skrajności. Godny pochwały czy może jednak pożałowania? Trudno określić, gdyż czytelnik wraz z bohaterem/ autorem przeżywa całą paletę emocji, która pędzi i pędzi od początku do końca. Swoją książką przybliża nas do osób borykających się z zaburzeniami psychicznymi. Otwiera nam furtkę, byśmy zasmakowali całej gamy odczuć i stanów towarzyszącym ludziom chorym psychicznie. Niewątpliwie jest to lektura dla nielicznych. Nie każdy preferuje tego typu literaturę, gdyż ma ona swój ciężar i klimat. Jednak jeśli ktoś lubi tego typu książki, to polecam.
http://www.zapiski-okularnicy.pl/2017/10/byem-geniuszem-czyli-z-tego-co-pamieta.html