Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sean Longden
1
6,0/10
Pisze książki: powieść historyczna
Urodzony: 1965 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
32 przeczytało książki autora
64 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
1945. Polowanie na niemieckich naukowców Sean Longden
6,0
Nie wiem, po co polskie wydawnictwo modyfikowało oryginalny tytuł książki. Książka jest o T-Force, a nie o polowaniu na niemieckich naukowców. Z lektury dowiemy się, czym była ta specjalna brytyjsko-amerykańska jednostka, której celem było zabezpieczenie każdej potencjalnie cennej niemieckiej technologii, głównie w ochronie przed innymi aliantami, którzy szabrowali po pokonaniu Niemców. Przeczytamy też historie o tym jak T-Force brała też udział w nielegalnym wywozie ludzi i innych cennych zasobów z radzieckiej strefy okupacyjnej Niemiec tuż po zakończeniu wojny. Zdumiewa fakt, ze tę tajną grupę żołnierzy tworzyli w lwiej części kombatanci z PTSD, młodzież, a nawet więźniowie.
1945. Polowanie na niemieckich naukowców Sean Longden
6,0
Początkowo recenzje chciałem zacząć od przeczytanej książki: "Jednostka Specjalna Brandenburg", gdzie niemieccy żołnierze zdobywali i przeszukiwali sztaby, miasta jeszcze podczas walk, celem zdobycia dokumentów. Pierwsza myśl: "Czy Alianci też coś takiego robili?" Wiedziałem o Wernherze von Braun. Później stwierdziłem, że postać Jamesa Bonda będzie znacznie lepsza. Komandor Ian Fleming postać 007 wzorował na oficerze wchodzącym w skład T-Force, która razem z 30. Jednostką Szturmową zdobywała w głównej mierze niemieckie dobra naukowe i samych uczonych. Tak więc opisane przez Anglika niebywałe operacje, miały (może nie za bardzo spektakularne) miejsce.