Czternasta od końca. Opowieści o współczesnej Ukrainie Mykoła Riabczuk 7,3
https://papierowybluszcz.wordpress.com/2022/10/16/czternasta-od-konca-opowiesci-o-wspolczesnej-ukrainie-mykola-riabczuk/
Mykoła Riabczuk to jeden z najważniejszych współczesnych pisarzy ukraińskich i wybitny badacz ukraińskiej tożsamości. Książka, którą mam w ręce, jest nieco zmienioną wersją tej, która ukazała się w języku ukraińskim w 2021 roku pod tytułem „Leksykon nacjonalisty i inne eseje”. We wstępie napisanym specjalnie dla polskiego czytelnika autor wyjaśnia między innymi, dlaczego zdecydował się zmienić jej tytuł, a na końcu książki w nocie od wydawcy znajdziemy informacje, które z esejów zawartych w książce były już wcześniej publikowane w języku polskim.
Autor w swoich esejach opisuje najważniejsze fakty historyczne, które miały wpływ na to, jak obecnie wygląda Ukraina i jak kształtują się jej relacje z sąsiadami. Jak quasi-imperialne dziedzictwo Rusi Kijowskiej stało się kością niezgody w stosunkach ukraińsko-rosyjskich.
Mykoła Riabczuk analizuje to, jak Ukraina postrzegana była na arenie międzynarodowej. Ubolewa nad masowo rozpowszechnianą, płynąca z Moskwy „wiedzą imperialną”, która przez lata wywierała silny wpływ na zachodnie media i opinię publiczną, czego konsekwencją była marginalizacja głosów ukraińskich polityków i ekspertów. Kolejnym problemem, który autor przedstawia, jest całkowita ignorancja faktu, że Ukraina jest krajem postkolonialnym i wbrew utartym schematom, państwo to nie dążyło do zasymilowania i narzucenia ukraińskiego języka i kultury swoim rosyjskojęzycznym mieszkańcom. Pomijany jest też fakt, że „niepodległa Ukraina powstała nie w wyniku walki narodowowyzwoleńczej i radykalnego przewrotu politycznego, ale w rezultacie swego rodzaju mezaliansu między starą, całkowicie zrusyfikowaną elitą komunistyczną a nowo narodzonym społeczeństwem obywatelskim, na czele którego stanęła ukraińska inteligencja narodowo-demokratyczna”.
W książce znajdziemy cały rozdział poświęcony relacji Ukrainy z Polską. W eseju pt. „Ukraiński Piętaszek i jego dwaj Robinsonowie” autor przywołuje wyniki badań socjologicznych przeprowadzanych w obu krajach dotyczących wzajemnych stosunków, poddaje je analizie i wyjaśnia, z czego wynikają. Kolejnymi Polskimi akcentami są eseje: poświęcony twórczości Czesława Miłosza i jego dziełu „Zniewolony umysł” oraz Jerzemu Giedroyciowi i jego czasopismu „Kultura”. Mykoła Riabczuk podkreśla, że Jerzy Giedroyć był postacią wybitną, o czym świadczą jego sowa: „jestem przekonany, że każdy naród musi mieć swojego Giedroycia i swoją >>Kulturę<<, a przynajmniej w momentach krytycznych, przejściowych swojego istnienia. Najważniejsze, że nawet nie mając własnego Gierdoycia i własnej „Kultury”, naród musi przyjąć ich duchowość, ich natchnienie – przynajmniej na poziomie swoich elit intelektualnych”.
Mykoła Riabczuk przedstawia, w czym tkwi przyczyna popularności liderów nacjonalistycznych z okresu drugiej wojny światowej przy niskim poparciu dla dzisiejszej ideologii nacjonalistycznej. Dla nas Polaków Stepan Bandera to przede wszystkim zbrodniarz odpowiedzialny za czystki etniczne ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Dla Ukraińców to przede wszystkim bohater antysowiecki. Autor cytuje Alexandra Motyla – badacza ukraińskiego nacjonalizmu: „Dzisiejsi Ukraińcy, którzy uważają Banderę za bohatera, podziwiają jego samego i zaciekł opór, stawiany przez jego ruch Związkowi Radzieckiemu w latach 1939-1955. Nikt nie postrzega przemocy nacjonalistów wobec Polaków i Żydów jako godnej pochwały, ale też mało kto uważa ją za najważniejszą z tego, co reprezentuje Bandera i nacjonaliści: odrzucenie wszystkiego, co radzieckie, zaprzeczenie antyukraińskim donosom i bezwarunkowe poświęcenie dla niepodległości Ukrainy. Bandera i nacjonaliści są też postrzegani jako przeciwieństwo skorumpowanych, interesownych ukraińskich elit, które źle rządziły Ukrainą przez ostatnich dwadzieścia lat.”
Czytając te słowa, wiemy, że czeka nas jeszcze ciągle proces gojenia polsko-ukraińskich ran, bo z polskiej perspektywy nie da się nie zauważyć, że choć rzeczywiście mało kto dziś w Ukrainie pochwala zbrodnie nacjonalistów wobec Polaków i Żydów, to też jednocześnie ciągle mało kto chce ten aspekt historii uczciwie zgłębiać. Jednak bez żadnej wątpliwości obecna wojna to gojenie ran mocno przyspieszyła.
Czternasta od końca. Opowieści o współczesnej Ukrainie to bardzo ciekawa lektura o tym, czym są dla Ukraińców naród, tożsamość, język. Jak te pojęcia kształtowały się w świadomości obywateli i jak różnie są definiowane. Autor w swojej książce wyjaśnia, dlaczego wybuchła wojna i jak naród ukraiński zaskoczył wszystkich i okazał się mocno skonsolidowany. Choć według niego „niespodzianka ta jednak jest w dużym stopniu skutkiem niewiedzy – o tożsamości ukraińskiej i o patriotyzmie lokalnym, który zawsze istniał na tych terenach…”
Autor wielokrotnie odnosi się do osobistych doświadczeń, podaje również wiele przykładów z życia codziennego i kultury masowej, przestawia własną historię odkrywania tożsamości narodowej. To wszystko sprawia, że książka jest lekka w odbiorze.