Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andy MacDonald
11
5,9/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
131 przeczytało książki autora
50 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Batman: Night of the Monster Men
Tim Seeley, Andy MacDonald
Cykl: Batman v3 (tom 0)
4,8 z 6 ocen
8 czytelników 0 opinii
2017
The Terminator: 1984 #1
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 1)
6,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2010
The Terminator: 1984 #2
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 2)
6,0 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2010
The Terminator: 1984 #3
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 3)
7,0 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2010
The Terminator: 2029 #1
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 1)
7,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2010
The Terminator: 2029 #2
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 2)
7,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2010
The Terminator: 2029 #3
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 3)
6,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Wojny nieskończoności Mike Deodato Jr.
5,8
Nadszedł czas na „Wojny Nieskończoności”, wydarzenie, które ma być wstępem do kolejnej linii wydawniczej Marvel Fresh. Ma to być również swego rodzaju restart, który od nowa wprowadzi czytelników w superbohaterski świat Marvela.
Po raz kolejny rozpoczyna się walka o Kamienie Nieskończoności (który to już raz?),które niosą w sobie ogromną moc. Właściciel jednego z nich może wiele, a co dopiero osoba, która zbierze je wszystkie. Nic dziwnego, że są one tak bardzo pożądane. I widać to w opowiadanej historii, przewija się tutaj mnóstwo mniej lub bardziej bohaterów ze świata Marvela, które dążą do zdobycia Kamieni. Ciekawą inicjatywą było pojawienie się nowego gracza w wyścigu o Kamienie – Requiem. Postać niezwykle ciekawa wizualnie, posiadająca wielką moc i która mogła przynieść powiew świeżości w evencie. Niestety bardzo szybko poznajemy jej prawdziwą tożsamość, co jest dziwnym zabiegiem. Pojawienie się Requiem, wprowadziło trochę świeżości w tym wielokrotnie wałkowanym temacie. Ujawnienie tożsamości tak szybko nie było dobrym ruchem.
Mimo wszystko fabuła „Wojen Nieskończoności” jest o wiele ciekawsza niż jej wstęp „Odliczanie". W zasadzie „Odliczanie” nie wnosi nic ważnego w główny event. Tym bardziej, że zaserwowano nam tutaj skrót wydarzeń poprzedzających „Wojny Nieskończoności” oraz rozpiskę, które postaci posiadają konkretne Kamienie.
„Wojny Nieskończoności” czytało się szybko i przyjemnie. Historia obfituje w dynamiczne wydarzenia, wartką akcję i wielowątkowość. Zaletą jest tutaj również mnogość występujących postaci, których obecność ma realny wpływ na kolejne etapy wojny. Zdarzają się jednak twisty fabularne, które mogą zadziwić niekoniecznie w pozytywny sposób.
„Wojny Nieskończoności” mają swoje wady i zalety. Zdecydowanie na restart serii przydałoby się coś innego niż kolejna historia z Kamieniami Nieskończoności w tle. Jest to komiks, który może zaciekawić raczej starych fanów Marvela (i to raczej tych najwytrwalszych). Jeżeli zaś chcecie dopiero zacząć swoją przygodę z Marvelem to chyba lepiej poczekać na czerwcowe premiery od Egmontu.
Terminator 2029-1984 Zack Whedon
7,1
Album jak sama nazwa wskazuje, prezentuje czytelnikowi dwie osie czasowe. Początek historii to wydarzenia dziejące się zaraz przed fabułą pierwszego filmu i skupiające największą uwagę na postaci Kyle'a Reese. Obserwujemy tutaj jego zmagania z przerażającą rzeczywistością, bezpardonową walkę o dobro ludzi oraz relacje, jakie łączą go z bliskimi dla niego osobami. W dalszej części komiksu akcja przenosi się w przeszłość (do tytułowego 1984 roku),gdzie na fanów filmu czekają znane sceny przeplecione ciekawymi fabularnymi wstawkami.
Historia odgrywa tutaj na tyle ważną rolę, że nie można na jej temat nic więcej napisać, aby nie psuć nikomu niespodzianki. Wystarczy dodać, że Zack Whedon (scenarzysta) w naprawdę świetnym stylu łączy tutaj elementy znanej filmowej historii z wątkami, które potrafią ją zarówno uzupełnić, jak i nadać jej nowego ciekawego oblicza. Na fanów czekają więc tutaj scenariuszowe niespodzianki, które poprowadzą znaną im opowieść w zupełnie nowych kierunkach. Nie należy jednak oczekiwać gigantycznej rewolucji. Autor bardziej stara się tutaj urozmaicić sceny żywcem wyjęte z filmu, kilkoma intrygującymi wątkami (np. moment pierwszego spotkania w przyszłości Johna Connora i T800).
Do zalet tytułu należy również zaliczyć naprawdę bardzo dobrze prezentującą się oprawę graficzną. Rysunki Andy Macdonalda świetnie ukazują zarówno widowiskowość akcji (walk),jak i potrafią epatować szerokim spektrum emocji (towarzyszącym pojawiającym się na łamach komiksu postaciom). Nie są to może rysunki zapierające dech w piersiach każdego miłośnika powieści graficznych, ale naprawdę dobrze dopasowują się one do zaprezentowanej treści.
https://gameplay.pl/news.asp?ID=136796