Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka ta trafiła w moje ręce przypadkiem. W marzeniach snuje się podróż w Alpy i spojrzenia choć na Mount Blanc oraz wejście na niższe szczyty w okolicy. Stąd mój wybór. A że była wtedy w okazyjnej cenie to druga sprawa :). Autor rzeczowo i w prosty sposób opisuje wybrane przez niego trzytysięczniki. A jest ich 161. Każdy znajdzie coś dla siebie. Plus za schematyczne mapki danego terenu i skrócone opisy przy każdym szczycie czego się spodziewać na trasie. W tym szacowany czas przejścia, lodowiec bądź jego brak, trudność, wrażenia na szczycie oraz propozycja dokładnych map gór do kupienia. Przewodnik ten czyta się nieco jak zbiór/encyklopedie (niepotrzebne skreślić) szczytów, ale nie obdziera z chęci stanięcia na ich koniuszku. Nawet można powiedzieć, że nieco inspiruje aby się tam wybrać. Całkiem w porządku lekturka do poczytania w drodze do pracy. Wprowadzenie do wgłębienia się w temat teoretycznie ale i praktycznie. Zachęca (chociaż jest to fakt od dawna znany) do wycieczki w Alpy.