Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Eiji Yoshikawa
9
7,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
114 przeczytało książki autora
442 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
MUSASHI. Tom 4. Zwój Pustki
Eiji Yoshikawa
Cykl: Musashi (tom 4)
7,9 z 35 ocen
72 czytelników 3 opinie
2020
MUSASHI. Tom 5. Zwój Dwóch Światów
Eiji Yoshikawa
Cykl: Musashi (tom 5)
7,9 z 31 ocen
64 czytelników 2 opinie
2020
MUSASHI. Tom 6. Zwój oświecenia
Eiji Yoshikawa
Cykl: Musashi (tom 6)
7,7 z 29 ocen
63 czytelników 2 opinie
2020
MUSASHI. Tom 1. Zwoje Ziemi i Wody
Eiji Yoshikawa
Cykl: Musashi (tom 1)
7,7 z 79 ocen
278 czytelników 9 opinii
2019
MUSASHI. Tom 2. Zwój Ognia
Eiji Yoshikawa
Cykl: Musashi (tom 2)
7,6 z 53 ocen
105 czytelników 6 opinii
2019
MUSASHI. Tom 3. Zwój Wiatru
Eiji Yoshikawa
Cykl: Musashi (tom 3)
7,9 z 38 ocen
78 czytelników 3 opinie
2019
Taiko: An Epic Novel of War and Glory in Feudal Japan
Eiji Yoshikawa
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
2001
Najnowsze opinie o książkach autora
MUSASHI. Tom 6. Zwój oświecenia Eiji Yoshikawa
7,7
o jezu, coz to byly za emocje... ogolnie cala serie oceniam jako naprawde dobra, ale pod koniec nie moge ukryc swojego zalu wobec tej nieszczesnej relacji glownego bohatera z tsu, ktora caly czas jest tak naprawde zbednym dodatkiem. fajnie, ze to nie byl romans, bo nie lubie kiedy romansowe rzeczy wysuwaja sie w tego typu ksiazkach na pierwszy plan, ale to ich "uczucie" jest tak z tylka, ze w pewnym momencie zaczelo mrozic. juz by lepiej bylo jakby byli po prostu dobrymi przyjaciolmi, bo przez caly ten czas jedyna sytuacja gdzie musashi zdradzil sie z jakimis glebszymi uczuciami wobec tsu byl moment, kiedy ja prawie zgwalcil w 4. tomie :'). no i na koncu dziewczyna i tak jest na tyle bliska smierci, ze nawet gdyby mial nastapic jakis ciag dalszy to nie bylaby "przeszkoda" na drodze samorozwoju bohatera. poza tym matahachi przechodzi w koncu jakas rzeczywista przemiane i wyjmuje mozg z dupy, chociaz kiedy zobaczylam, ze ma dziecko z akemi to sie prawie udlawilam. ja przez caly ten czas bylam przekonana, ze oni mieli relacje bardziej ziomkowska, biorac pod uwage to, ze wczesniej matahachi byl utrzymankiem matki dziewczyny. nawet kiedy udawali malzenstwo nie zauwazylam nic, co mogloby sugerowac, ze robiliby cos wiecej niz tylko udawanie. no po prostu szok. ciezko mi okreslic czy jestem z tego rozwiazania zadowolona, bo z jednej strony to swieckie zycie jakos lepiej do niego pasuje, a z drugiej strony przywyklam juz do myslenia o nim jako o nawroconym ze zlej sciezki zycia mnichu. przemiana babki sugi wydaje mi sie troche zbyt out of character, ale z drugiej strony to jest ten typ osoby, ktory jak sobie cos wymysli, to daje z siebie 100% niezaleznie od tego jak bardzo klociloby sie to z logika/wczesniejszymi przekonaniami. co do pojedynku ze sasakim kojiro moge powiedziec jedynie tyle, ze jest mi zal, ze to ostatnia scena i dalej nie ma juz nic, ale z drugiej strony to dodaje takiego uroku legendy i nie trzeba juz czytac jak przez wiele kolejnych rozdzialow babka sugi przepisuje sutry o milosci rodzicow i jak musashi sieje ryz. seria miewala swoje slabsze i lepsze momenty, ale ogolnie uwazam, ze warto ja przeczytac chocby z uwagi na ciekawe tlo historyczne.
MUSASHI. Tom 6. Zwój oświecenia Eiji Yoshikawa
7,7
i skończyłem, teraz należało by coś napisać , kilka zdań, wyrazów, słów, ale za bardzo nie wiem co, w końcu to już koniec i jak dla mnie nie wszystko w niej jest idealne, czy też chociaż dobre. Pierwsza część książki, zdecydowanie za szybka, za bardzo upchana, mam takie wrażenie, że autor chciał wszystkie poboczne wątki zakończyć, w jak najmniejszej liczbie stron, dlatego jest urywkowo, mniej mistycznie, bardziej amerykańsko, na szczęście druga część lepsza, skupiona na głównym bohaterze, jego "ostatecznej " walce, sama końcówka, ma coś w sobie z haiku, poetycka:),dla miłośników powieści przygodowych, orientalnych i tych co czytali wcześniejsze tomy:)