Kobieta pisząca. Aktorsko niespełniona. Muzycznie wykluczona. Uzależniona od kawy, coca-coli i czarnego humoru. Nie znosi fasolki po bretońsku. Kocha się na zabój w Nowym Jorku, mimo ambiwalentnego stosunku do nowojorskiego metra i… braku toalet publicznych. Dziennikarka, pisarka i scenarzystka. Współpracuje z nowojorskim portalem polonijnym Dobra Polska Szkoła, gdzie prowadzi autorską rubrykę „Książka >>MADE IN POLAND<<”. Dwukrotna stypendystka Miasta Torunia w dziedzinie kultury.
Zdecydowanie najsłabsza część. Zamiast zamknąć jednen wątek i potem zacząć kolejne, to autorka tworzy dziury fabularne, które zapycha nowymi postaciami, które biorą się dosłownie z nikąd.
Nie żałuję, że przeczytałam ten cykl. Miał duży potencjał, ale moim zdaniem go nie wykorzystał. Za dużo udziwnień i zwrotów akcji, byle tylko ciągle działo się coś niespodziewanego, a zabrakło budowania jakichkolwiek relacji między bohaterami. Pod koniec tak naprawdę wciąż nie wyjaśnia się absolutnie nic.
Wesoła opowieść o perypetiach pewnej nauczycielki języka polskiego - Idy W. Sięgnęłam po nią dzięki mojej koleżance - też nauczycielce polskiego.
Jako początkująca nauczycielka uznałam tą opowieść za dobre wprowadzenie w świat belfrów. Opisy grona pedagogicznego i pokoju nauczycielskiego są bezcenne :)
Znalazłam w niej odniesienia do scen z Bridget Jones oraz "Nigdy w życiu!"
Polecam tym, którzy nie wiedzą jak ciężko jest być nauczycielem a już w szczególności początkującym nauczycielem. Szkoła życia!