Jesteśmy społecznością, która kocha książki

17 stycznia 1912 roku na Biegun Południowy dotarła ekspedycja Roberta Falcona Scotta, który tym wyczynem zapisał się na kartach historii na równi z Roaldem Amundsenem, jednak w odróżnieniu od tego ostatniego jego wyprawa zakończyła się tragiczną śmiercią całej grupy. Wiele osób chciałoby aby postać Georga Mallory'ego, legendarnego brytyjskiego alpinisty, znalazła podobne miejsce w historii i poszukuje dowodu na to, że w czerwcu 1924 roku George Mallory i Andrew Irvine jako pierwsi zdobyli szczyt Mount Everestu. Od lat toczą się dyskusje na ten temat i od lat wysuwane są liczne argumenty za i przeciw. Kiedy w maju 1999 roku amerykański himalaista Conrad Anker odnalazł na zboczu góry ciało Mallory'ego, wydawało się, że zagadka zostanie ostatecznie rozwiązana. Książka "Zaginiony" jest relacją z tej wyprawy poszukiwawczej. Conrad Anker szczegółowo opisuje kulisy wyprawy oraz przedstawia swoją wizję ekspedycji Mallory'ego. Czy zagadka została ostatecznie rozwiązana? Moim zdaniem - nie, a znane obecnie argumenty wciąż nie są definitywnie przesądzające. Książka Ankera jest warta polecenia również z tego względu, że przybliża czytelnikowi himalaizm, pokazując jego prawdziwe oblicze, kompletnie nieznane dla osób nieobeznanych z tematem. Dopiero po tej lekturze można w pełni docenić wyczyn Mallory'ego, niezależnie od tego, czy był on na szczycie Mount Everestu czy nie. Kontrast pomiędzy możliwościami współczesnych himalaistów, wspieranych nowoczesną technologią, a tych z początku ubiegłego wieku, wprost poraża, a przecież i dziś wciąż giną ludzie, chcący wspiąć się na najwyższy szczyt świata. "Zaginionego" polecam wszystkim, dla których słynna odpowiedź Mallory'ego - "Ponieważ istnieje", na pytanie po co wchodzić na szczyt Mount Everestu, niesie głębokie przesłanie, nadające sens dla podejmowanych działań.