Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kim Yong
Znany jako: 김용
1
7,4/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 01.01.1950
Koreańczyk z Północy, któremu udało się uciec z kraju.
Urodził się pod nazwiskiem Park. Kiedy miał 3 lata jego ojca stracono jako domniemanego szpiega. Matka, aby uratować go od odpowiedzialności zbiorowej, której podlegała każda rodzina, gdzie wykryto szpiega, umieściła go w sierocińcu pod przybranym nazwiskiem. Chłopiec, niewiedzący nic o swej przeszłości, dorósł i wstąpił do elitarnych służb bezpieczeństwa Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Jednocześnie został wiceprezesem spółki handlowej. Absolwent stołecznej Szkoły Inżynieryjnej im. Kim Cheoka (김책공업종합대학). Podczas skrupulatnego sprawdzania kandydatów na wyższy stopień oficerski służby północnokoreańskie dowiedziały się prawdy o przeszłości Kima. Uwięziono go i zabrano mu samochód. Kimowi udało się uciec z kraju. Poprzez Chiny dostał się do Mongolii, Korei Południowej a później do Stanów Zjednoczonych. W 2003 roku zeznawał przed Komisją Praw Człowieka Kongresu USA. W 2009 roku staraniem Wydawnictwa Uniwersytetu Columbia ukazała się książka zatytułowana "Long Road Home: Testimony of a North Korean Camp Survivor", której autorem był Kim Yong (od strony literackiej i przy tłumaczeniu pomagała mu Koreanka mieszkająca w USA, Kim Suk-Young). W 2012 roku wyszedł polski przekład, pt. "Długa droga do domu. Wspomnienia z północnokoreańskiego piekła" (Świat Książki).
Urodził się pod nazwiskiem Park. Kiedy miał 3 lata jego ojca stracono jako domniemanego szpiega. Matka, aby uratować go od odpowiedzialności zbiorowej, której podlegała każda rodzina, gdzie wykryto szpiega, umieściła go w sierocińcu pod przybranym nazwiskiem. Chłopiec, niewiedzący nic o swej przeszłości, dorósł i wstąpił do elitarnych służb bezpieczeństwa Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Jednocześnie został wiceprezesem spółki handlowej. Absolwent stołecznej Szkoły Inżynieryjnej im. Kim Cheoka (김책공업종합대학). Podczas skrupulatnego sprawdzania kandydatów na wyższy stopień oficerski służby północnokoreańskie dowiedziały się prawdy o przeszłości Kima. Uwięziono go i zabrano mu samochód. Kimowi udało się uciec z kraju. Poprzez Chiny dostał się do Mongolii, Korei Południowej a później do Stanów Zjednoczonych. W 2003 roku zeznawał przed Komisją Praw Człowieka Kongresu USA. W 2009 roku staraniem Wydawnictwa Uniwersytetu Columbia ukazała się książka zatytułowana "Long Road Home: Testimony of a North Korean Camp Survivor", której autorem był Kim Yong (od strony literackiej i przy tłumaczeniu pomagała mu Koreanka mieszkająca w USA, Kim Suk-Young). W 2012 roku wyszedł polski przekład, pt. "Długa droga do domu. Wspomnienia z północnokoreańskiego piekła" (Świat Książki).
7,4/10średnia ocena książek autora
353 przeczytało książki autora
407 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Długa droga do domu. Wspomnienia uciekiniera z północnokoreańskiego piekła
Kim Yong, Kim Suk-Young
7,4 z 289 ocen
743 czytelników 27 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Długa droga do domu. Wspomnienia uciekiniera z północnokoreańskiego piekła Kim Yong
7,4
To trzecia książka dotycząca Korei Północnej, którą przeczytałam. Każda lektura o tym państwie to trzęsienie ziemi, niemniej kolejne pozycje, tak jak wstrząsy wtórne mają mniejszą amplitudę - uzupełniają, dodają, ukazują kolejny element układanki.
Relacja Kim Young to relacja odsłaniająca kolejne oblicze żelaznego i zamkniętego reżimu północnokoreańskiego.
"Wszyscy się go boją" to cytat z dokumentu, który widziałam w sieci dotyczący Kim Dzong Ila, a ta książka oczywiście potwierdza tą tezę. Ludzie robią rzeczy, na które w innych okolicznościach by się nie zdecydowali, ale kiedy nie mają żadnych praw, są zastraszeni w sposób niewiarygodny, nie mają co jeść to strach jest wszechmocny.
Ten dokument doskonale pokazuje mechanizm systemu w jaki wpisany jest nowo urodzony. Przydzielony do swego rodzaju "taśmy", która w zależności od kilku parametrów powiezie go do różnych zadań. Jeśli miał szczęście urodzić się w rodzinie wysoko postawionej w hierarchii państwowej to choć będzie słabeuszem wysoko zajdzie, jeśli geniuszem sklasyfikowanym nisko to i tak system wrzuci go do najpośledniejszych zadań a czasami skaże na śmierć. Tu człowiek nie ma żadnej wolnej woli, nikt go o nic nie pyta, nie musi się nad niczym zastanawiać, wybierać, rozmyślać, decydować. Tu los jest przypieczętowany, czasami tylko władza coś przegapi, ale prędzej czy później sprawa wyjdzie na światło dzienne, a konsekwencje będą okrutne.
Tak sprawa się miała z naszym bohaterem, który jako sfingowany sierota wojenny trafił pod opiekuńcze skrzydła ojca narodu Kim Ir Sena. W sierocińcu był kształtowany tak aby najlepiej służyć swemu ojcu i bogu. Robił wszystko czego wymagał od niego system i przełożeni. Szedł jasno wytyczoną ścieżką, szczęśliwą drogą ku służbie najwyższego. Stawał się oddanym narzędziem swego pana i władcy. Robił wszystko tak aby był z niego zadowolony system i partia. Był szczęśliwym obywatelem, opływał w dostatki, przywileje i uznanie. Niestety pnąc się po drabinie szczęścia został rozpoznany jako syn szpiega amerykańskiego, czyli najgorsze co może się przydarzyć w tej rzeczywistości, i w jednej chwili odebrano mu wszystko a jego bliskich potraktowano tak samo. Trafili w niebyt, a raczej w głąb machiny cierpienia, bólu i upodlenia. Upodlenia tak strasznego, że nawet trudno je opisać. Człowiek staje się ścierwem, łajnem, z którym można zrobić wszystko. Nie ma co jeść, musi robić straszne rzeczy, pracować ponad siły, upadlać się. Nie ma czasu myśleć, czuć, chcieć - umiera na jawie, a może to już straszna maligna.
Książka opisuje dwa oblicza życia jednej jednostki. Pokazuje jak łatwo ta jednostka przepada w systemie, jak nie ma w nim nic do powiedzenia, jakim jest niewiele znaczącym trybikiem. Jeśli działa zgodnie z oczekiwaniami jest nagradzany jeśli nawali jest niszczony, nie ma żadnego rozważania, wyjaśniania, tłumaczenia, a tym bardziej naprawiania.
Dla mnie to rzeczowo napisany dokument, bez zbędnych ozdobników i zawoalowań.
Długa droga do domu. Wspomnienia uciekiniera z północnokoreańskiego piekła Kim Yong
7,4
To moja pierwsza książka o Korei Północnej.Jestem pod jej ogromnym wrażeniem, jednak trudno nazwać je pozytywnym, gdyż to, co dzieje się na kartach tej pozycji sprawia, że słowa więzną w gardle. Tym bardziej, że wszystko, co w niej zostało opisane, wydarzyło się naprawdę.
Oprócz samej historii uciekiniera dowiedzieć się można dużo o ideologii, obywatelach z wypranymi mózgami, realiach we władzach, a także obozach w Korei Północnej.
Książka jest napisana (a raczej opowiedziana, gdyż to zapis wywiadu z Koreańczykiem) nieco poetyckim, przyjemnym do czytania językiem. Niestety odjęłam jedną gwiazdkę, gdyż w niektórych momentach odnosiłam wrażenie, że uciekinier chce się nieco wywyższyć, gdyż często mówił, że dzięki doświadczeniom z przeszłości umiał dokonać wielu rzeczy (nie chce podawać przykładów, by nie spoilerować). Korekta także troszkę zawiodła. Kilka razy natknęłam się na zmianę płci uciekiniera, jednak to już nie wina samego autora ani historii opisanej w książce.