Budzisz się na pustkowiu.
Nic nie pamiętasz.
Nie wiesz kim jesteś.
Jedyna wiadomość głosowa w Twoim telefonie, jest Twojego autorstwa.
Mówisz: "Cokolwiek się stanie, pod żadnym pozorem nie dzwoń na policję."
Co robisz? Zastanów się.
Bohater po przebudzeniu stara się dowiedzieć kim jest. Korzystając z drobiazgów znalezionych w swoim plecaku próbuje rozwiązać zagadkę swojej tożsamości.
"Boy 7" to książka w której tempo akcji rozpędza się ze strony na stronę.
Nie sposób się od niej oderwać.
Po poznaniu historii głównego bohatera, po przeczytaniu ostatniej strony... Pojawia się refleksja "czy coś takiego może wydarzyć się naprawdę?"
Tak. Może.
Jeśli ludzie nie wyznaczą sobie granic.
Jest to naprawdę świetny thriller młodzieżowy. Polecam go każdemu bez względu na płeć. Na pewno przypadnie do gustu młodszym czytelnikom, ale starszym też może się spodobać.
Książkę tę czyta się bardzo szybko. Można ją skończyć w ciągu kilku godzin, bo naprawdę wciąga. Jak zaczniemy ją czytać, to nie jesteśmy w stanie jej odłożyć.
Zakończenie trochę mnie rozczarowało. Nie za bardzo zrozumiałam, dlaczego tak się skończyło i co do tego doprowadziło. Jednak jest tu jedyny minus tej książki.