Jest to naprawdę świetny thriller młodzieżowy. Polecam go każdemu bez względu na płeć. Na pewno przypadnie do gustu młodszym czytelnikom, ale starszym też może się spodobać.
Książkę tę czyta się bardzo szybko. Można ją skończyć w ciągu kilku godzin, bo naprawdę wciąga. Jak zaczniemy ją czytać, to nie jesteśmy w stanie jej odłożyć.
Zakończenie trochę mnie rozczarowało. Nie za bardzo zrozumiałam, dlaczego tak się skończyło i co do tego doprowadziło. Jednak jest tu jedyny minus tej książki.
Jestem bardzo mile zaskoczona "Boy'em 7". Do tej pory rzadko sięgałam po thrillery i nie byłam pewna, czy mi się spodoba, ale właśnie tak się stało - książka bardzo mnie wciągnęła, nie mogłam się oderwać, przez cały czas w napięciu czekałam na dalszy rozwój zdarzeń. Może trochę bardziej było to widać, kiedy przebrnęłam przez początek, bo ten z kolei czasami mnie nudził.
Możliwe że powieść ta tak mnie zaciekawiła przez to, że w pewnym momencie zaczęła mi przypominać "Piątą falę", którą bardzo miło wspominam. Tak, z każdą stroną "Boy 7" przypomina coraz bardziej coś w rodzaju science-fiction. Napisałam "coś w rodzaju", ponieważ nie jestem pewna, czy przypadkiem wydarzenia tu opisane nie będą miały miejsca w naszym świecie już niedługo. Autorka przedstawiła tu bardzo ciekawą, ale też bardzo smutną i niepokojącą wizję naszej przyszłości, a mnie się wydaje, że nie była wcale daleka od prawdy.
Polecam bardzo gorąco - lektura jest krótka, wciąga i szybko się ją czyta. Sama przyjemność!