Sun Tzu. Sztuka wojny. Karen McCreadie 7,4
ocenił(a) na 74 lata temu Sztuka wojny to podręcznik do prowadzenia wojny sprzed 2500 lat. Autor opracowania chciałby, żeby był to też podręcznik do prowadzenia biznesu czy negocjacji obecnie, ale nie wychodzi to zbyt dobrze.
Owszem, Sun Tzu (czy Sun Zi) pisze wiele ponadczasowych prawd, ale trzeba się czasem trochę postarać, żeby zaadaptować je do współczesnych realiów prowadzenia organizacji. Jeżeli ktoś chce czytać Sztukę Wojny jako podręcznik zarządzania i konfrontacji - nie polecam. Jeżeli jednak ktoś szuka tutaj, tak jak ja, ważnego źródła przybliżającego do kultury Chińskiej - wtedy polecam z całego serca, bo książka Sun Tzu jest dla chińczyków ważna, tak bardzo, że wiele z jej wersów stało się powiedzeniami.
Zasadniczo myśl Sun Tzu można streścić krótko - staraj się wygrać możliwie małym kosztem, stosuj najróżniejsze środki by osiągnąć cel (jednocześnie Sun Tzu nie bagatelizuje środków typowych i konwencjonalnych),nie skąp tam gdzie nie trzeba, bo to się nie opłaca (kilkukrotnie Sun Tzu poleca by w konkretnych sytuacjach porzucić ekwipunek, albo sowicie nagradzać szpiegów).
Książka jest krótka i dostępna w wersji audio, więc jeżeli kogoś nie przeraża konfrontacja ze sposobem myślenia sprzed 2500 lat to polecam.
Ciekawostka - bitwa pod Ujściem na samym początku potopu szwedzkiego (1655) zgromadziła 17 000 szwedów, co było "ilością nieprzebraną". Sun Tzu opisuje działania raczej dla armii kilkuset tysięcznych, o generale mającym 4 000 ludzi pisząc, że miał ich zaledwie garstkę.