Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Lityński
2
9,1/10
Urodzony: 18.01.1946Zmarły: 21.02.2021
Polski działacz opozycji antykomunistycznej, polityk i publicysta pochodzenia żydowskiego.
Urodził się w Warszawie, a jego ojcem był działacz komunistyczny Ryszard Perl-Lityński (zm. 1947).
Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (matematyka).
Członek grupy opozycyjnej zwanej Komandosami (określenie dla działającej w latach 60. XX wieku studenckiej grupy niezgadzającej się z retoryką partii rządzącej).
Po wydarzeniach marcowych 1968 r. został skazany na 2,5 roku więzienia (wyszedł w połowie 1969 r.).
Członek Klubu Inteligencji Katolickiej oraz Komitetu Obrony Robotników (KOR).
Poseł na Sejm (1989-2001).
Doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. kontaktów z partiami i środowiskami politycznymi.
Wybrane publikacje książkowe: "Solidarność - problemy, znaki zapytania, próby odpowiedzi" (Wydawnictwo Przedświt, 1984),"Książę jest nagi. Uwagi o socjotechnice komunizmu" (z Pawłem Śpiewakiem, Myśl, 1987),"Co dalej" (Świt, 1987),"PSL 1945-1947. Model oporu" (wydawnictwo podziemne, 1988).
Dwukrotnie żonaty: 1. Anna Dodziuk (rozwód); 2. Elżbieta Bogucka (do 21.02.2021, jego śmierć).http://orka.sejm.gov.pl/ArchAll2.nsf/3RP/213
Urodził się w Warszawie, a jego ojcem był działacz komunistyczny Ryszard Perl-Lityński (zm. 1947).
Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (matematyka).
Członek grupy opozycyjnej zwanej Komandosami (określenie dla działającej w latach 60. XX wieku studenckiej grupy niezgadzającej się z retoryką partii rządzącej).
Po wydarzeniach marcowych 1968 r. został skazany na 2,5 roku więzienia (wyszedł w połowie 1969 r.).
Członek Klubu Inteligencji Katolickiej oraz Komitetu Obrony Robotników (KOR).
Poseł na Sejm (1989-2001).
Doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. kontaktów z partiami i środowiskami politycznymi.
Wybrane publikacje książkowe: "Solidarność - problemy, znaki zapytania, próby odpowiedzi" (Wydawnictwo Przedświt, 1984),"Książę jest nagi. Uwagi o socjotechnice komunizmu" (z Pawłem Śpiewakiem, Myśl, 1987),"Co dalej" (Świt, 1987),"PSL 1945-1947. Model oporu" (wydawnictwo podziemne, 1988).
Dwukrotnie żonaty: 1. Anna Dodziuk (rozwód); 2. Elżbieta Bogucka (do 21.02.2021, jego śmierć).http://orka.sejm.gov.pl/ArchAll2.nsf/3RP/213
9,1/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Solidarność - problemy, znaki zapytania, próby odpowiedzi
Jan Lityński
10,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
1984
Najnowsze opinie o książkach autora
Ucieczka do wolności. Autobiografia Jan Lityński
8,1
Kilka lat pracował nad biografią, szukał, przepisywał i przeprowadził wiele rozmów zanim się ukazała. Początek, pierwsze zdania zwykle nie są łatwe. Jak ma się tak bogate w sytuacje i wydarzenia życie zazwyczaj jest kłopot z tym co wybrać. Wiele było wypisów i notatek a do tego znakomita pamięć, szczególnie do nazwisk, dodała opowieści innego wymiaru.. Przeczytałem historię niezwykłą, bo historię swojego kraju. Pewien fragment ważny XX wieku. Ktoś kompletnie niezorientowany, patrząc na wybijającą pośród innych książek okładkę powiedziałby... następna "polityczna biografia". To jest jednak bardziej opowieść o człowieku kultury który poszukiwał wolności w czasach zakłamania. Janek poszukiwał jej w teatrze, w literaturze... a może szczególnie w muzyce. Znalazł ją dosyć szybko jak na ówczesne czasy, w ludziach. Wspólne wyjazdy, idee i pasje wprowadziły go na niezwykłą drogę. Dzisiaj usłyszymy zupełnie inną opinię na ten temat bo o historii opowiada się przebarwiając. Tamten PRL, nie tylko warszawski co warto podkreślić, opowiedziany piórem uczestnika jest inny. Może chwilami hipisowski daje upust marzeniom. Wypalone papierosy i nie tylko, wódka która ubarwiała rozmowy i pomagała. Ale to także czas w którym wielu kolegów Janka nie wytrzymywało i pękało. Dlatego tak ważni byli przyjaciele. Taką ostoją dla wielu była mama Janka. Zawsze otwarta na radę i pomoc. Z takiego domu wyszedł. To ta atmosfera i dobre słowo uzbroiło i pomogło mu przejść przez Marzec 68, KOR i solidarnościowe podziemie. Delikatnie wspomina także o swojej wierze. O tym tutaj przeczytamy I to wszystko składa na wymiar kultury i wierność wyznawanym wartościom Jana Lityńskiego. Utonął 21 lutego 2021 roku i nie zdążył zobaczyć pierwszego egzemplarza który wyszedł z drukarni.
Ucieczka do wolności. Autobiografia Jan Lityński
8,1
Wbrew tytułowi “Ucieczka do wolności” nie jest autobiografią. To wspomnienia Jana Lityńskiego, wybitnego opozycjonisty i nadzwyczaj odważnego, a przy tym skromnego człowieka, z najbardziej burzliwego okresu jego życia. Jego zapiski kończą się 13 grudnia 1981 r. w momencie, kiedy zostaje internowany.
Pracę nad dalszym ciągiem wspomnień przerywa niespodziewana, tragiczna śmierć Lityńskiego w lutym ub. roku.
Lektura tej książki była dla mnie fascynująca. Z jej kart wyłania się postać człowieka uczestniczącego aktywnie we wszystkich wydarzeniach politycznych począwszy od lat 60-tych i jakże różniącego się od wszystkich postaci przewijających się obecnie przez polską scenę polityczną. Trudno byłoby znaleźć kogokolwiek, kto dziś wypowiadałby się źle o Lityńskim. I nie jest to kwestia kurtuazji. On po prostu lubił i szanował ludzi bez względu na ich poglądy. Doceniali to nawet jego przeciwnicy polityczni.
Zadziwiająca jest jego pamięć. W tych wspomnieniach przewijają się setki zdarzeń i osób wymienianych z imienia i nazwiska. Z każdą wiążą się jakieś refleksje, ale, poza kapusiami, ze świecą można szukać jakichś złych opinii.
Uwielbiał piękne kobiety i dobre wino, kochał zwierzęta i muzykę rockową. Żal, że nigdy nie będzie dalszego ciągu jego wspomnień. Wielki żal, że nie ma już pana Jana. Szkoda, że nie ma już dziś takich ludzi.
Bardzo gorąco polecam.