... samobójstwa nie popełniają ludzie chorzy psychicznie, tylko nieszczęśliwi, którzy wola zgasnąć od razu, niż wypalać się powoli.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
J.M.R. Michalski
5
6,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
277 przeczytało książki autora
184 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Niebo mnie nie chce, a piekło się boi, że nim zawładnę, więc zostanę tutaj na ziemi, z tobą.
19 osób to lubiŻycie to najcenniejszy dar, jaki otrzymujemy od Boga. Miłość jest zaś największą łaską, jaka może spłynąć na człowieka. Jeżeli darzysz drugą...
Życie to najcenniejszy dar, jaki otrzymujemy od Boga. Miłość jest zaś największą łaską, jaka może spłynąć na człowieka. Jeżeli darzysz drugą osobę prawdziwą miłością, to znaczy, że stała się ona twoim życiem.
6 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Gronhold J.M.R. Michalski
7,3
No i zakochałam się...(Spokojnie Loki, ty zawsze jesteś na pierwszym miejscu 😂)
Bardzo gorąco polecam wam "Gronhold".
Dobrze wykreowani bohaterowie? Są! Walki? Tak! Rozbudowany fantastyczny świat? Oczywiście! Przygoda i dreszczyk emocji? Jak najbardziej!
Akcja w powieści dzieje się cały czas, więc trzeba się dobrze przygotować, wkraczając do Gronholdu. Siadając do lektury naprawdę ciężko jest się od niej odciągnąć🔥 Książkę pochłania się strona za stroną, a bohaterów nie da się nie lubić 😌
Nie dość, że książka jest najprościej mówiąc cudowna, to jeszcze to jak jest wydana plus rysunki w środku, ozdobione strony i rozdziały cieszą oczy😗👌
A co do oczu to tylko z mojej strony mały minusik za białe strony (zawsze na nie narzekam 😅 Ci co mnie dłużej znają dobrze o tym wiedzą).
https://www.instagram.com/p/Cv5LF53MofM/?img_index=1
Gronhold J.M.R. Michalski
7,3
To będzie wybitnie krótka recenzja.
Plusy: Wszystko jest plusem.
Minusy: Brak drugiego tomu.
Dziękuję, można się rozejść.
To teraz tak serio. Nie wiem, czy pamiętacie, ale względnie niedawno, bo osiemnastego lutego na grupie Książki Fantasy pojawił się post niejakiego pana Jana Michalskiego zawierający informację na temat jego debiutanckiej powieści fantasy pod tytułem „Gronhold”. Autorowi udało się przykuć uwagę sporego grona grupowiczów w tym także i moją. Z różnych powodów (tak, skleroza była jednym z nich) powieść ta trochę się naczekała, ale w końcu się udało i jestem po lekturze.
Pan Jan poszedł w Tolkienowskie, dobrze wszystkim znane klasyczne fantasy (i bardzo dobrze!). Mamy ludzi, elfy, krasnoludów, orków i tym podobną menażerię. Jednak autor nie brnie w budowanie skomplikowanego świata, a zamiast tego skupia się na przygodzie.
Czytelnik jest świadkiem pogoni za tajemniczym skarbem, którego to zdobycia podjął się najlepszy złodziej wszech czasów Dante Astick i w tym celu stworzył genialny, wieloetapowy plan. Wieloetapowe plany mają to do siebie, że na wielu etapach mogą się sch… tfu zepsuć i nie inaczej jest w tym przypadku. Nasz drogi złodziejaszek wpada z deszczu pod rynnę, po czym rynna zamienia się w wodospad i powolutku rozrasta do rozmiarów Niagary…
Dante Astick jest …….. Możecie tu wpisać dowolne obraźliwe słowo i jest wysoce prawdopodobne, że nie tyle traficie, ile zdobędziecie nagrodę w konkursie na niedopowiedzenie roku. Nie zdziwiłabym się, gdyby cnoty dobrego bohatera uciekały z krzykiem na sam widok Dantego.
To od niego wszystko się zaczyna, ale nie jest jedyną istotną postacią występującą w książce. Równie ważnymi bohaterami są członkowie rodziny królewskiej rządzącej tytułowym Gronholdem (składającej się z króla Henryka II i dwójki jego potomstwa: Piotra i Elaii),a także namiestnik północy, Drejen Lorin, który konkuruje z Dantem o miano "najsympatyczniejszego" i "najmilszego" bohatera powieści.
Książka składa się głównie z sekwencji akcji i dialogów. Opisów jest tyle, co kot napłakał, i jak je uwielbiam – jestem w stanie przyjąć każdą ilość w dowolnym stopniu kwiecistości – tak w tym przypadku ich brak jest plusem.
Każdy – no dobra, niech będzie, że prawie każdy – ma coś takiego, co wyłącza mu zdrowy rozsądek. Na mnie tak działają krówki-mordoklejki. Niby wiem, że zęby mnie znienawidzą, a brzuszek będzie głośno protestował, to pomimo tego zjem wszystkie. 😈 „Gronhold” jest właśnie taką krówką.
Jeśli potrzebujecie czegoś, lekkiego, wartkiego, z szarymi (ale takimi bardziej czarnymi niż białymi) bohaterami i odrobinę niezdrowego, to sięgacie po chudzinkę jaką jest „Gronhold”. Piękny i skomplikowany język, głębocy jak rów mariański bohaterowie, a także przemyślenia natury egzystencjalnej, to zdecydowanie nie ta bramka, więc musicie szukać gdzie indziej.
Czy mi się podobało? 😍 Kocham krówki.
Po więcej recenzji zapraszam na: https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/