Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Kowalska
1
6,5/10
Pisze książki: muzyka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
33 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
ABC historii muzyki Małgorzata Kowalska
6,5
Jestem bardzo usatysfakcjonowany, aż zaskakująco, bo ciężko mi było to dzieło w ogóle znaleźć. Rzeczowe, kompleksowe, przekrojowe opracowanie na temat historii muzyki poważnej, skrupulatnie zapoznające czytelnika ze wszystkimi ważnymi nurtami i pozwalające na zobaczenie lub ugruntowanie sobie wizji rozwoju muzyki poprzez wieki. Styl autorki jest bardzo podręcznikowy, ale style podręcznikowe też są dobre i złe i ten jest zdecydowanie tym dobrym - zaciekawić może tu tylko treść, ale forma przynajmniej nie nudzi.
Zastrzeżenia pewne oczywiście mam. Jednym, jak się spodziewałem, jest niewystarczająco wnikliwe potraktowanie muzyki XX wieku, i to (czego już spodziewałem się nieco mniej) nie tylko drugiej, ale i pierwszej połowy. Niezbyt mi to jednak przeszkadza, bo szukałem opracowania na temat przede wszystkim poprzednich wieków, jako że paradoksalnie na temat nowej muzyki łatwiej znaleźć publikacje polskojęzyczne. Druga sprawa to za dużo miejsca dla muzyki polskiej (przynajmniej dla tej sprzed XX wieku). Oczywiście miło by było pisać o wszystkim jak najwnikliwiej, ale niekoniecznie kosztem ważniejszych kwestii. Prowadzi to tutaj do dysproporcji wprost groteskowych - przeczytamy przykładowo 36 stron o polskiej muzyce klasycystycznej, w której nie działo się praktycznie nic naprawdę oryginalnego i istotnego z punktu widzenia rozwoju muzyki Zachodu jako międzynarodowej jedności, a fundamentalna twórczość klasyków wiedeńskich dostanie tylko 10 stron więcej; przez 8 stron będziemy zgłębiać życie i twórczość pociesznego Moniuszki, który chyba nikogo poza Polakami nie obchodzi, a o wiekopomnych dziełach Mahlera i Szostakowicza przeczytamy łącznie cztery akapity (!!); spotkamy się z krótką analizą i nawet fragmentem partytury "Halki", podczas gdy IX symfonia Mahlera nie doczeka się choćby wspomnienia. Wygląda to skądinąd niepoważnie.
Mimo tych wad albo raczej rozjazdu w mojej i autorki wizji przekrojowej publikacji o historii muzyki, gorąco polecam.
8.0/10
ABC historii muzyki Małgorzata Kowalska
6,5
Ciężko się to czyta momentami. Forma jest z jednej strony restrykcyjna i jakby podręcznikowa, a z drugiej daje wrażenie chaotycznej. Wątki biograficzne potrafią nienaturalnie mieszać się z czysto muzycznymi lub historycznymi. Tak samo porządek omawiania gatunków i kompozytorów wydaje się być chaotyczny, gdzie w pewnym momencie te bardziej ogólne rozważania o gatunkach ustają na rzecz omawiania stylów muzycznych poszczególnych kompozytorów. Generalnie za dużo tu o muzyce polskiej jak na książkę o muzyce w ogóle, a jednocześnie za mało jeśli ktoś jest zainteresowany głównie muzyką polską. Część ważnych kompozytorów jest przez to praktycznie pominięta (jak Mahler lub Szostakowicz),a część jest opisana bardzo pobieżnie (głównie romantycy).
Jeśli chodzi o plusy tej książki, to myślę, że poświęca dobrą ilość uwagi na każdą epokę. Nie czuć, żeby pod względem historycznym było tu czegoś za dużo lub za mało, wszystko jest w odpowiedniej ilości jak na rozmiary całości. Ograniczając się do muzyki zachodniej żaden ważniejszy nurt nie jest pominięty i o ile czasem opisy są trochę niepełne (nie wiem na przykład jak mówiąc o Bartóku można nie wspomnieć o axis system, albo o politonalności u Ivesa, to są chyba najbardziej rażące przykłady),to jednak o wszystkim coś jest powiedziane. Na początek jest w miarę dobra, chociaż trochę nużąca.