Nowe przygody Spider-Mana, tym razem jest to opowieść Straczynskiego, nie powiem, jest to moja pierwsza styczność z tym autorem i muszę powiedzieć, że od razu go polubiłem. Bardzo ciekawie buduje mitologię pajączka, dodaje własne pomysły i stara się ukazać, także życie Petera Parkera, który musi żyć jako bohater. Bardzo fajna akcja, super kreska a historia dopiero się rozkręca. Gorąco polecam. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/
Pierwszy tom Spider-man’a runu Straczynskiego to powrót do wspomnień z dzieciństwa i pierwszych historii z pająkiem jakie miałem okazje czytać, dzięki wydaniom zeszytowym z „Dobrego Komiksu”. Dziś, jako dojrzały czytelnik, odbieram te historie jeszcze przyjemniej i cieszę się, że mogłem poznać dalszy ciąg przygód człowieka-pająka.
Pierwsza cześć komiksu to typowy akcyjniak. Antagonista jest wyjątkowo silny. Spider-Man dostaje łomot, musi znaleźć sposób i otrzymać pomoc od jednego ze sprzymierzeńców, żeby go pokonać i finalnie oczywiście wygrywa.
Dosyć klasycznie poprowadzona opowieść superbohaterska.
Najlepsze zaczyna się po tej części. Autor rewelacyjnie wprowadza czytelnika w sfery życia prywatnego Petera Parkera i serwuje angażującą obyczajówkę. Dopiero po tych zeszytach, które fantastycznie zbalansowały heroiczne walki, ze scenami budującymi ładunek emocjonalny i dającymi zrozumienie postaci, zaangażowałem się w stu procentach w lekturę.
W komiksie pojawiają się humorystyczne wstawki, ale na szczęście nie są mocno infantylne czy też męczące, za co duży plus. Dla równowagi dostajemy również sceny łapiące za serce.
Rysunki są charakterystyczne. Genialnie oddają dynamikę w kadrach i poprawnie przekazują informacje. Uważam, że nie są pozbawione wad, ale to nadal bardzo dobra kreska, którą warto docenić.
Ogólnie bawiłem się zaskakująco dobrze.
Wyglada na to, że jest to pozycja obowiązkowa dla fanów Marvelowskich herosów.
IG: https://www.instagram.com/komiksologia_po_mojemu/