Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jeffrey Moussaieff Masson
3
7,4/10
Urodzony: 28.03.1941
Jeffrey Masson ukończył Instytut Psychoanalizy w Toronto, doktoryzował się z sanskrytu w Harvard University. Przez jakiś czas pracował jako dyrektor Archiwum Zygmunta Freuda. Jest autorem wielu artykułów, rozpraw i książek z dziedziny psychologii i etologii. Mieszka w Berkeley w Kalifornii.http://jeffreymasson.com/
7,4/10średnia ocena książek autora
64 przeczytało książki autora
207 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Kiedy odchodzi przyjaciel : refleksje o śmierci zwierząt domowych
Jeffrey Moussaieff Masson
6,2 z 23 ocen
74 czytelników 11 opinii
2022
Kiedy słonie płaczą : o życiu emocjonalnym zwierząt
Susan McCarthy, Jeffrey Moussaieff Masson
8,0 z 26 ocen
156 czytelników 8 opinii
1999
Najnowsze opinie o książkach autora
Kiedy odchodzi przyjaciel : refleksje o śmierci zwierząt domowych Jeffrey Moussaieff Masson
6,2
"Ich jedyne przewinienie: umierają, zanim jesteśmy na to gotowi."
To książka złożona z "refleksji o śmierci zwierząt domowych", lektura, którą czytałam w małych fragmentach, czasem mniejszych niż rozdział. Bo jeśli jak ja, mieliście choć raz w życiu przyjaciela, który kochał całym sobą, składał się od nosa do ogona z serca i oddania, nie będzie to dla Was książka łatwa.
Jeffrey Moussaieff Masson pisze emocjami, przepięknie akcentując podejmowane tematy cytatami z ludzi, którzy dzielili się z nim żalem i rozpaczą po stracie ukochanych zwierzaków. Daleki jest od przytłaczania nas fachową wiedzą, podaje ją raczej mimochodem, wspierając się artykułami, do których linki umieścił w przypisach. Więcej jest jednak linków do filmów z YouTube'a lub innych mediów, na których uwieczniono miłość, oddanie i rozdzierające serce odchodzenie.
Błędne byłoby założenie, że "Kiedy odchodzi przyjaciel" to jedynie pocieszenie po najbliższym kotku czy piesku. Po pierwsze, są tutaj opowieści i rozdziały o przyjaźniach przekraczających wyobraźnię, tych z krokodylem, lwem i indyczkami. Po drugie sam temat odchodzenia wiedzie do dygresji i całych rozdziałów poświęconych niezwykłej intuicji kotów, rytuałom pozwalającym pokonać żałobę, wreszcie wegetarianizmowi, szczerym rozmowom z dziećmi i niezgodzie na traktowanie bólu po śmierci zwierzęcia jako dziwactwa.
To nie jest poradnik lecz bardzo osobiste dzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Poruszająca opowieść o miłości, eksplozja ciepłych uczuć i zrozumienia dla każdego, kto pokochał zwierzę jak dziecko, jak przyjaciela... I choć wiele osób nadal uznaje taką miłość i żałobę za przesadę, a porównanie do straty bliskiej osoby niemal za świętokradztwo, to ja łączę się z autorem w twierdzeniu, że jest coś niebywałego w bliskości jaka może połączyć przedstawicieli zupełnie różnych gatunków.
Psy lekceważone, zjadane, odpędzane kijami i mój Dyzio, który zdaje się mieć tylko jeden organ: serce. Trudno myśleć o jego śmierci ale ona jest i nie można jej będzie uniknąć. Może wtedy książka Massona jeszcze raz przypomni mi, że kochać będę go zawsze, a pustkę po stracie zapełni tylko kolejna miłość.
Pani_Ka Czyta
Dziękuję Wydawnictwu Relacja
Kiedy odchodzi przyjaciel : refleksje o śmierci zwierząt domowych Jeffrey Moussaieff Masson
6,2
Pamiętam, jak bardzo przeżyłam stratę ukochanego szynszylastego przyjaciela Myszorka. Moja żałoba trwała długo, a uleczenie złamanego serca było bardzo trudne. Pomogło mi wtedy wsparcie bliskich i pielęgnowanie wspomnień. Nie wiem, czy książka Jeffreya Mousaieffa Massona badacza zachowań zwierząt: „Kiedy odchodzi przyjaciel. Refleksja o śmierci zwierząt domowych” okazałaby się remedium na ból, ale myślę, że byłoby mi łatwiej, gdybym miała wiedzę, jaką oferuje. Najbardziej ujęła mnie jednak empatia, jaka z niej płynie, a przede wszystkim ważne przesłanie, że każdy z nas jest jedynym ekspertem od swojej rozpaczy po zwierzęcym przyjacielu i ma prawo przeżywać żałobę na własnych zasadach.
Musicie wiedzieć, że to nie jest żaden przewodnik, który powie Wam, jak macie postępować. Jeffrey Moussaieff Masson nie próbuje być mentorem, wprost przeciwnie, stara się jedynie podzielić wiedzą, która może ułatwić oswojenie się ze stratą lub przygotować na nią, bo niestety każdy opiekun w końcu będzie musiał się z nią zmierzyć. To jest ta straszna konsekwencja obdarzenia zwierzęcia miłością, którą właściwie aż do końca próbujemy od siebie odsunąć. Autor omawia wiele ważnych kwestii. Poświęca wiele uwagi eutanazji zwierząt, podkreśla znaczenie pogrzebu i różnego rodzaju rytuałów. Przytacza wiele wzruszających historii z życia wziętych, dotyczących nie tylko zwierząt domowych. Sygnalizuje problem różnorakiego traktowania zwierząt w zależności od kultury. Pojawia się też kwestia jedzenia mięsa psów, co na pewno wielu czytelnikom złamie serce.
Myślę, że eutanazja jest tutaj najtrudniejszym tematem. Budzi przecież wiele skrajnych emocji i jestem pewna, że niektórzy z Was musieli niestety podejmować tak dramatyczną decyzję, by ulżyć w cierpieniu swojemu pupilowi, a jednocześnie zwlekali z tym, nie potrafiąc się z nim rozstać. Co uważam za bardzo cenne, autor zaleca eutanazję w domu, by zaoszczędzić stresu zwierzęciu i pozwolić mu odejść w miejscu i z ludźmi, których kocha.
Cieszę się, że Jeffrey Moussaieff Masson poruszył kwestię przeżywania żałoby przez dzieci. Zgadzam się z nim w stu procentach, że dorośli powinni im pozwolić pożegnać się z najdroższym przyjacielem i przede wszystkim odprawić mu pogrzeb. Dziecko cierpi tak samo, jak my. Najgorsze, co można zrobić to umniejszać tę stratę, co jest bardzo powszechne w przypadku takich stworzeń, jak np. rybki czy chomiki… Nie wolno nam pokazywać dzieciom, że śmierć zwierzęcia nic nie znaczy… Z konsekwencjami tego będą mierzyć się przede wszystkim bezbronne zwierzęta, ale my również wychowując egoistów pozbawionych empatii i wrażliwości.
Myślę, że każdy, kto opiekuje się zwierzakiem, powinien zainteresować się tą pozycją, bo oferuje cenną wiedzę, a jednocześnie zostawia miejsce na własne przemyślenia i decyzje.
Dziękuję Wydawnictwu Relacja za egzemplarz do recenzji!