Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel15
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Carolyn MacCullough
Źródło: http://www.amazon.com
2
7,2/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Carolyn MacCullough was born and raised in Connecticut and found her way to Scotland, Sicily, Iceland, and even the wilds of New Jersey before settling down in New York City where she writes and teaches creative writing. Once a Witch is her fourth novel for teens. For facts about witches, quizzes, an excerpt, and much more visit www.onceawitch.com.http://www.carolynmaccullough.com
7,2/10średnia ocena książek autora
80 przeczytało książki autora
225 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Once a Witch Carolyn MacCullough
6,6
Carolyn MacCullough jest urodzoną w Connecticut autorką powieści beletrystycznych, znanych w Ameryce. „Once a Witch” nie jest jej pierwszą powieścią, co wydaje się bardzo dziwne, patrząc na styl i ogół całej książki.
Opowieść opowiada o Tamsin Greene, która jako jedyna w całej rodzinie czarownik, nie posiada żadnych mocy, przez co jest dyskryminowana. Czytając pierwsze dwadzieścia stron byłam pewna, że zapowiada się naprawdę dobra książka fantastyczna z nutą romansu. A tu jedna wielka kicha.
Wydarzenia pędzą tak, że trudno się połapać, o co chodzi. Jesteśmy na wsi, później w NYC, na wsi i znowu w NYC. Do tej opowieści trzeba dużo skupienia i kubek mocnej kawy, żeby nie stracić głowy, gdy będziemy wracać do momentów, których nie zrozumieliśmy.
Pomimo że to nie jest pierwsza Książka autorki, to jest ona napisana słabym językiem. Jakby czytelnik był traktowany nie za przyjemnie. Ale to może tylko moje zdanie. Styl autorka wymaga jeszcze dopracowania (dosć mocnego).
Cała opowieść miałaby bardzo duży potencjał, gdyby nie była taka nie dopracowana. Od postaci, po wydarzenia, do miejsc, to wszystko wydaje się strasznie niedopracowane. Wątek miłosny, który powinien być uroczy, był mocno przewidywalny kiczowaty.
Nie mogę powiedzieć, że zmarnowałam czas, czytając przygodny Tamsin. Jest to urocza książeczka dla bardzo mało wymagających osób. Może nie czyta się jej z zapartym tchem, ale pozostawia miłe uczucie. Polecam osobą, których nie zrażą niedociągnięcia, każdy powinien znaleźć w niej coś dla siebie.
Za możliwość przeczytania dziękuję Translations_Club :D
Once a Witch Carolyn MacCullough
6,6
Tamsin Greene pochodzi z rodziny czarownic. Tuż po jej narodzinach, babcia dziewczyny przepowiedziała, że to właśnie Tamsin będzie jedną z najbardziej utalentowanych czarownic w ich rodzinie. Jednak minęło już siedemnaście lat, a Tamsin Zdolności jak nie miała, tak i nie ma dalej. Pewnego dnia do antykwariatu w którym pracuje dziewczyna przychodzi mężczyzna, który szuka jej siostry Roweny, żeby ta pomogła mu odnaleźć rodzinną pamiątkę. Tamsin nie mówi mu o pomyłce, że to nie ona jest szukaną przez niego dziewczyną i postanawia odnaleźć zaginiony zegar pomimo braku magicznych umiejętności. Czy Tamsin uda się pomóc mężczyźnie?
Akcja książki, rozpoczęła się dość szybko i była pełna tajemniczości, intryg, tajemnic i oczywiście magii. Narracja jest pierwszoosobowa, przez co lepiej możemy zrozumieć to co czuje bohaterka. Muszę przyznać, że strasznie wciąga w swój świat, przez co chcemy więcej, więcej i więcej. Główna bohaterka to Tamsin Green. Jest to siedemnastoletnia dziewczyna, która już w wieku ośmiu lat powinna odkryć swoje magiczne Zdolności. Jednak jak się okazuje, dziewczyna ich nie posiada, przez co czuje się jak piąte koło u wozu, w domu, w którym każda z osób ma jakieś Zdolności. Kolejnym bohaterem jest Gabriel, który zdecydowanie podbije serca czytelniczek. Przystojny, inteligentny, z poczuciem humoru i ciekawą Zdolnością. Jaka jest jego zdolność? Otóż potrafi odszukać każdy zagubiony przedmiot, nawet taki, który zaginął ponad sto lat temu. Muszę przyznać, że polubiłam bohaterkę, która nie była płytką i zapatrzoną w siebie dziewczyną, których w książkach możemy spotkać bardzo często.
Pomysł na fabułę jest dość ciekawy, ponieważ nie jest to książka o nastoletniej czarownicy i romansie z przystojnym bohaterem, tylko o podróżach w czasie, dokonywaniu trudnych wyborów oraz poznawaniu własnego "ja". Z pewnością zapoznam się z drugim tomem, ponieważ książka skończyła się dość ciekawie i zostawiła pewien niedosyt "co będzie dalej?".
Oprawa graficzna według mnie bomba. Ciekawa kolorystyka nadaje nastrój tajemniczości i magii. To właśnie okładka sprawia, że chcesz przeczytać książkę i mieć ją u siebie na półce, nawet pomimo tego, że jest w wersji anglojęzycznej.
Recenzję znajdziecie także na: pudelko-ksiazek.blogspot.com