Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mark Felton
3
6,7/10
Mark Felton FRHistS FRSA (born 1974) is a British historian of the Second World War and author of more than 20 books
6,7/10średnia ocena książek autora
78 przeczytało książki autora
90 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
The Devil's Doctors: Japanese Human Experiments on Allied Prisoners of War
Mark Felton
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2012
Rzeź na morzu. Zbrodnie Cesarskiej Marynarki Wojennej Japonii
Mark Felton
6,5 z 29 ocen
84 czytelników 6 opinii
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Polowanie na ostatnich nazistów. Mark Felton
6,8
Przykro się czyta takie książki. Żal studiować opisy zbrodni na bogu ducha winnych cywilach, żeby zaraz potem się dowiedzieć, że odpowiedzialni za to sprawcy dożywają spokojnie swoich dni w jakimś kurorcie w Alpach otoczeni troskliwą opieką. Mam szczerą nadzieję, że dla takich ludzi faktycznie istnieje jakieś piekło.
Sama książka napisana prostym językiem, zajmująca; przeczytałam w trzy godziny. W środku i na końcu dzieła w ramach ciekawostek znajdują się interesujące zdjęcia najbardziej znanych oprawców, którzy uniknęli bądź nie wymiaru sprawiedliwości oraz załączniki w których opisane są stopnie w SS i to, jak była zorganizowana nazistowska służba bezpieczeństwa. Za to plusik ode mnie.
Książkę traktuję jako pouczającą lekcję, że karma nie zawsze wraca, a jeśli wraca to po wielu, wielu latach, kiedy jest już za późno na cokolwiek.
Zachęcam do zapoznania się, zwłaszcza, jeśli ktoś pisze jakąś pracę na ten temat; opracowanie estetyczne, zaopatrzone w bibliografię na pewno się przyda.
Rzeź na morzu. Zbrodnie Cesarskiej Marynarki Wojennej Japonii Mark Felton
6,5
Ten wymowny tytuł naprowadza czytelnika na mało omawianą część historii. Niewiele się mówi o działaniach militarnych Japonii na Dalekim Wschodzie, a jeszcze mniej wiadomo o skali brutalności, który ten naród na polu bitwy przejawiał. Sama Japonia ma też bardzo dziwny stosunek do tego krwawego rozdziału. Wiele przemilcza, wiele ucisza, wiele ukrywa za eufemizmami, wiele przeinacza, a zbrodniarze są mało potępiani. Z jakiegoś powodu uchodzi im to płazem, a o licznych ofiarach się zapomina.
Książka Marka Feltona omawia najważniejsze wydarzenia z udziałem Cesarskiej Marynarki Wojennej Japonii, która siała postrach nie tylko na oceanie, ale także na atolach czy tropikalnych wyspach. Autor nie tylko opisuje w szczegółach te zdarzenia, ale próbował też dotrzeć do źródeł tego barbarzyńskiego okrucieństwa. Z jego badań wynika, że przyczyna często leżała w „różnicach kulturowych”. Ich kodeks moralny czy etyczny był bardzo stary i zupełnie inny od zachodniego. Mieli także zupełnie odmienne wyobrażenie na temat honoru. Porażki były dla nich szczególnie dotkliwe, ale też godne pogardy. Mścili się na jeńcach wojennych i ludnościach okupowanych terenów nie tylko za własne niepowodzenia. Byli także dla nich obiektem pogardy, symbolem porażki. Okryli się w ich oczach hańbą, a to można zmyć tylko własnym życiem, więc nie przejawiali żadnej litości wobec nikogo.
Japońskich żołnierzy cechowało także absolutne posłuszeństwo wobec zwierzchników. Ich rozkaz był na równi z rozkazem cesarskiego „bóstwa”, więc nie było mowy o nieposłuszeństwie czy wychodzeniu z szeregu. Wszelkie skrupuły były więc tłumione w zarodku. Zbrodniarze wojenni, którzy zasiadali na ławie oskarżonych, często próbowali się ratować tym „usprawiedliwieniem”, ale na szczęście nie uznawano tego jako okoliczność łagodzącą. Niestety jak to w pokazowych procesach bywa, tylko nieliczni zostali skazani na śmierć. Wielu nie stanęło nawet przed sądem, przepadając gdzieś w Japonii, gdzie wiedli normalne życie. Ściganie takich jednostek było związane wieloma trudnościami, o których autor także w książce wspomina.
Ponadto Japończycy ignorowali międzynarodowe rozporządzenia, stare traktaty, wojenne prawo czy ogólne oznakowania, przez co dochodziło do jeszcze większego rozlewu krwi. Nawet przedstawiciele narodów sojuszniczych czy państw neutralnych padali ofiarą japońskich jednostek marynarskich i rzadko mogli liczyć na szybką i bezbolesną śmierć. Pan Felton niezwykle dosadnym językiem przytoczył wiele wstrząsających wydarzeń i przykładów tych bestialstw. Szczególnie utkwiła mi pamięci masakra na wyspie Manili, która mogła śmiało konkurować z wołyńskimi rzeziami. Szczególną agresywność i gorliwą zażartość wykazywali względem rozbitków, których nie tylko w wodzie ostrzeliwali, ale też utrwalali wszystko na taśmie filmowej. Po jakimś czasie wracali ponowie na miejsce zbrodni i próbowali wykończyć niedobitków, którzy uniknęli kul czy paszczy rekinów. Tylko nieliczni wyszli z takiej nierównej walki z życiem i dzięki temu uzyskaliśmy też te bezcenne relacje. Było jednak wiele ataków na statki, z których nikt nie wyszedł cało.
Na końcu autor próbował oszacować skalę tych zbrodni i już po pobieżnym badaniu wychodzi, że liczba ofiar w samych Chinach przekraczała liczbę Żydów wymordowanych podczas Holokaustu o dwa miliony. Bardzo trudno podać dokładną liczbę ofiar, zważywszy na to, że Japończycy zacierali oczywiście swoje ślady na lądzie i oceanie. Dane nie napawają optymizmem i po raz kolejny ukazują wstrętne oblicze wojny, którego nigdy nie powinniśmy stracić z oczu.
Nie jestem osobą, która rzuca frazami typu „ta książka powinna być obowiązkowa w szkole” czy „to powinien każdy przeczytać”, bo nie chciałabym nikogo przymuszać do czytania książek. Jednak w tym przypadku zrobię wyjątek. Uważam, że tę książkę powinni przeczytać obowiązkowo wszyscy niepokorni autorzy, którzy przypisują zbrodniarzom wojennym cechy romantyczne i kreują te swoje niesmaczne erotyki na tle obozów koncentracyjnych. W książce umieszczono fotografie, więc mogą się przekonać na własne oczy, co okupant naprawdę robił kobietami czy jeńcami.