Z urodzenia krakowianka, z wykształcenia polonistka, absolwentka UJ, a z zamiłowania tropicielka historycznych tajemnic i wielbicielka podróży. Przez ponad czterdzieści lat mieszkała poza Polską - najpierw w Indiach, potem w Afryce, by wreszcie zamieszkać przez ponad trzydzieści lat w Kanadzie. A podróże te wiązały się z pracą męża Jerzego, inżyniera górnika, który swym talentem służył przy budowie kolejnych kopalń.
Piękna historii pierworodnej córki Bony Sforzy, która rzucona została w wir intryg, wojen i zdrad. Izabela Jagiellonka przedstawiona została bardzo dobrze. Polubiłam ją od pierwszych stron, a w miarę rozwoju akcji i przewracania kolejnych kartek, moja sympatia doń rosła. Autorka świetnie ukazała jej walkę o tron dla syna, jej rozterki powodowane matczyną troską, ale i królewskim obowiązkiem, kobiecą intuicją. Powieść pełna jest skrajnych emocji, całej palety charakterów i postaci oraz kawału historii przedstawionej w prosty sposób.
Jedyne, co mnie zawiodło, co momentami nieciekawe stylizacje językowe. Pani Zerling, w niektórych zdaniach, użyła zbyt współczesnego słownictwa. Brakło mi również zwieńczenia książki dobrą puentą. Mimo wszystko "Izabelę" czytało się bardzo dobrze.
Powieść historyczna, której fabuła osadzona jest w czasie wojny domowej na Węgrzech i koronacji Władysława III oraz dwóch kampanii Króla przeciwko Turkom z tragicznym finałem na polu Warny. Wydarzenia przedstawione są z perspektywy kilku narratorów: Króla Władysława, Juliana Cesariniego, Jana Hunyady, Królowej Zofii, Zbigniewa Oleśnickiego. Większość faktów zawartych w książce wydarzyła się naprawdę (autorka nie jest historykiem i jest świadoma, że mogły wkraść się błędy),jednakże dla uatrakcyjnienia fabuły wprowadzone są postaci fikcyjne ( Wapowski - wątek homoseksualny). Nie mam za bardzo do czego się przyczepić, poza tym, że mnie nie porwała ta powieść, ciężko mi było na niej się skupić.