Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Poppy Z. Brite
Źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/Poppy_Z._Brite
Znana jako: Melissa Ann BriteZnana jako: Melissa Ann Brite
11
6,9/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
85 przeczytało książki autora
293 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Serce Łazarza Poppy Z. Brite
5,2
Zawsze chciałem przeczytać książce o tematyce kruka rodem z filmu i serii komiksów O'barra ale to dzieło jest wg mnie bardzo delikatne, autorka chyba lepiej czułaby się pisząc jakąść powieść miłosną. Mimo tego że napisałą ją pewnie tak jak ona chciała to przeczytać to wizerunek, tło i wszystkie akcje daleko odbiegają od tego jak ja wyobrażam sobie Kruka.
Drawing Blood Poppy Z. Brite
6,7
Proza Brite jest jak tabliczka czekolady - najlepiej smakować po kawałeczku, wtedy starczy na długo.
Podoba mi się - może to będzie za duży spojler, ale po raz pierwszy przy zakończeniu można się uśmiechnąć. Same postaci także dało się polubić, choć mam wrażenie, że Brite (świadomie lub nie) dręczy swoje bohaterki właśnie z powodu ich płci. Trevor i Zach momentami wydawali się dość nieautentyczni jako przedstawiciele tej grupy wiekowej (raz zbyt dziecinni, raz zbyt dojrzali, ale właściwie w tym wieku człowiek często jest rozdarty między jednym a drugim, więc może się za bardzo czepiam),ale jednak uroczy. Kawałki opisujące wizytę (?) w Birdland są rewelacyjne, tak naprawdę można je interpretować zarówno w kategorii wydarzeń na tle opowieści prawdziwych (bardziej konwencja horroru) albo fikcyjnych (jeśli założymy, że były to tylko halucynacje, mamy tu raczej do czynienia z podejściem psychologicznym).
Osobiście bardzo lubię Brite, zwłaszcza ten styl - mieszanka odrobiny mocnej makabry, pięknych metafor i chwilami dość rynsztokowego języka w jakiś dziwny sposób trafia w moją estetykę. Nie zmienia to faktu, że nie każdemu może to pasować, a dodatkowo należy wyciągnąć z szuflady oznaczenie 18+ - sceny są, w dodatku nie zawsze apetycznie opisane, ale w pokręcony sposób dodaje to historii tego pokracznego magnetyzmu, w jaki obfitują książki autora. Za to przemyślenia o miłości rozczulające - ale uwaga, w sam raz dla lekkich dziwaków, nie zwolenników wzniosłego języka i patosu.