Żadne uczucie bardziej nie upadla człowieka niż nienawiść.
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Stanisław Załuski
Dzieciństwo spędził w majątku Szulmierz, powiat Ciechanów. Po wojnie został wraz z rodzicami wysiedlony. Od roku 1948 mieszka w Gdańsku, gdzie na tamtejszej politechnice w roku 1953 uzyskał tytuł inżyniera budownictwa wodnego. W roku 1956 zaczął pisać. Jego pierwsze opowiadania tematyką nawiązują do pracy w budownictwie. Debiutuje opowiadaniem „Łapówka” nadanym przez Polskie Radio w roku 1957. W roku 1960 Wydawnictwo Morskie wydaje mu pierwszy zbiór nowel zatytułowany „Ślad na asfalcie”. Przez szereg lat autor współpracuje z Teatrem Młodych Polskiego Radia pisząc słuchowiska radiowe. Słuchowiska te, przerobione następnie na opowiadania, ukazują się w wersji książkowej w wydawnictwach: Morskim, Horyzonty, KAW i Zrzeszeniu Księgarstwa. Załuski pracuje jako reporter w redakcji tygodnika „Głos Stoczniowca”. W latach 1980-1981 prowadzi tam dział „Z życia Solidarności”. Po roku 1981 zostaje wyrzucony z redakcji i przez następne dziesięciolecie utrzymuje się wyłącznie z twórczości literackiej. W latach 1988-1992 Załuski wydaje pod pseudonimem Leon Korn (we współpracy z Mirosławem Stecewiczem) 12 tomów bajek dla dzieci. Stanisław Załuski jest także Założycielem i Honorowym Prezesem Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego. Od lutego 2012 roku pełni funkcję Prezesa Gdańskiego Oddziału Związku Literatów Polskich. W roku 2010 prezydent RP Bronisław Komorowski odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Człowiek istnieje, dopóki wewnątrz czaszki żarzy się, pulsuje mózg. Potem już tylko w świadomości bliskich. Nie są ważne szczątki butwiejące...
Człowiek istnieje, dopóki wewnątrz czaszki żarzy się, pulsuje mózg. Potem już tylko w świadomości bliskich. Nie są ważne szczątki butwiejące pod marmurem czy granitem, lecz impulsy szarych komórek w innej czaszce, aż do momentu, gdy i te komórki ulegną rozpadowi.
4 osoby to lubiąZagładę domu równie trudno znieść, co myśl o konfiskacie i parcelacji ziemi. Może nawet ciężej. Kiedyś każdy sprzęt miał swoje miejsce i swo...
Zagładę domu równie trudno znieść, co myśl o konfiskacie i parcelacji ziemi. Może nawet ciężej. Kiedyś każdy sprzęt miał swoje miejsce i swoją historię. Brak czegokolwiek to pusty obszar w pamięci, kartka wyrwana z zeszytu, rana, która nie może się zagoić, nie pozostawiwszy blizny.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Dyskusje związane z autorem
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad