Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Musiał
2
6,8/10
Pisze książki: literatura podróżnicza, turystyka, mapy, atlasy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
29 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Tańce wśród piratów. Opowieść o marzeniach które stały się rzeczywistością
Marcin Musiał, Magdalena Musiał
7,0 z 20 ocen
50 czytelników 7 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Tańce wśród piratów. Opowieść o marzeniach które stały się rzeczywistością Marcin Musiał
7,0
Co jakiś czas dostaję ataku nostalgii i rozmyślam jak by to było zostawić wszystko co mam i ruszyć przed siebie w świat. Niestety nie mam w sobie tyle odwagi, a w ostateczności przywiązanie do domu okazałoby się pewnie silniejsze niż pragnienie przygody. Dlatego też szczególnie cenię książki podróżnicze, które pozwalają mi odkrywać najdalsze zakątki świata, jednocześnie nie ruszając się z mojego fiołkowego pokoju.
Magda miała w sobie więcej odwagi niż ja i postanowiła rzucić dobrą pracę w korporacji, dzięki której miała pieniądze, ale nie czuła satysfakcji. Spakowała najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyła do Boliwii, gdzie przez rok w ramach wolontariatu opiekowała się dzieciakami w sierocińcu prowadzonym przez polskie siostry zakonne. W wolnych chwilach wyruszała w drogę, aby pozwiedzać. Siostry uruchamiały kościelne kontakty, dzięki którym Magda mogła bezpiecznie przenocować w klasztorach, u misjonarzy i innych ludzi dobrej woli. Po powrocie do Polski poznała Marcina. Młodych połączyła pasja do podróży i tańca. Na kolejną przygodę ruszyli już razem jako szczęśliwe małżeństwo. Owocem tej podróży jest książka „Tańce wśród piratów. Opowieść o marzeniach które stały się rzeczywistością”. Opowieść Magdy i Marcina została rozpisana na dwa głosy. Tak więc czasami narratorem jest Magda, a innym razem jej mąż. Dzięki temu na wszystkie wydarzenia możemy spojrzeć zarówno damskim, jak i męskim okiem. Ta zmieniająca się perspektywa ma swój specyficzny urok i jest zdecydowanie mocną stroną publikacji. Do tej pory nie potrafię zdecydować, czyj sposób opowiadania podobał mi się bardziej.
Publikacja „Tańce wśród piratów” udowadnia, że marzenia się spełniają, wystarczy tylko pomysłowość i odwaga, aby ruszyć z miejsca. Historia Magdy i Marcina jest do bólu optymistyczna, wesoła i kolorowa. Podczas lektury uśmiech sam wskakuje na twarz. Autorzy dzielą się z czytelnikami swoimi wrażeniami i przemyśleniami, opowiadają o ludziach, których poznali w drodze, jedzeniu, które jedli, miejscach, w których tańczyli. Wspominają też nieprzyjemne aspekty swoich wojaży, ale nie rozczulają się nad sobą i każdą, nawet najbardziej beznadziejną sytuację potrafią obrócić w żart.
Książka została wydana na bardzo wysokim poziomie edytorskim. Twarda oprawa, papier kredowy, mnóstwo kolorowych fotografii sprawiają, że już fizyczne obcowanie z książką sprawia czytelnikowi radość. Do tych zdjęć będę wracać szczególnie zimą, kiedy za oknem będzie zimno i smutno, żeby poczuć ciepło i optymizm płynące z pięknych krajobrazów Ameryki Południowej.
Lektura „ Tańców wśród piratów” sprawiła mi wielką frajdę. Co prawda Ameryka Południowa nie jest priorytet na mojej liście wymarzonych podróży, ale poznawanie tego kontynentu z Magdą i Marcinem było niesamowicie przyjemne. Z czystym sercem mogę polecić tę książkę wszystkim miłośnikom literatury podróżniczej! Będziecie zachwyceni!
Tańce wśród piratów. Opowieść o marzeniach które stały się rzeczywistością Marcin Musiał
7,0
Jak to się mówi: chcieć to móc. Wystarczy tylko trochę wiary w siebie i odrobina odwagi, by wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć działać. Bo tak naprawdę każde marzenie jest na wyciągnięcie ręki, trzeba tylko umieć po nie sięgnąć. Takie przesłanie właśnie kryje się za niezwykłymi przygodami autorów tej książki. Magda i Marcin nie bali się działać. Postanowili spełnić swoje wielkie marzenie i wyruszyli w daleką podróż. Ku nieznanym krajom i kulturze tak bardzo odmiennej od naszej. Stawili czoła wyzwaniu, bez planu, bez większego przygotowania. To była podróż, którą zdecydowanie zapamiętają do końca życia.
"Tańce wśród piratów" to pamiętnik. Na początku poznajemy Magdę. Dziewczynę wydawałoby się nie różniącą się od tych, które mijamy na ulicy każdego dnia. Ma dobrą pracę, nieźle zarabia, ma grono przyjaciół i znajomych. Jednak pewnego dnia postanawia zmienić to co do tej pory posiada na... wolontariat w domu dziecka w Boliwii. Ktoś inny pomyślałby, że to szaleństwo, ale nie nasza bohaterka. Dziewczyna spędziła w tym miejscu jakiś czas jako gość swojej koleżanki, która już tam pracowała i po prostu się zakochała. To było miejsce, w którym poczuła się jak w domu i postanowiła skorzystać z nadarzającej się okazji. I tak rozpoczęła się wielka przygoda Magdy, która trwa do dziś.
A Marcin? Poznaje Magdę, gdy ta ma już za sobą kilka ciekawych podróży. Dziewczyna nawet nie musi się bardzo starać, by zarazić ukochanego swoją pasją. Marcin szybko postanawia kontynuować zainteresowania żony i tak wspólnie wyruszają w podróż marzeń. Zwiedzają Wenezuelę, Panamę, Kostarykę, Nikaraguę, Dominikanę i Kolumbię. A w każdym z tych krajów przeżywają mnóstwo niezwykłych przygód. Poznają niesamowitych ludzi. Podziwiają zapierające dech w piersiach widoki. Aż trudno uwierzyć, że dokonali tego zupełnie sami...
Jak wiecie, uwielbiam tego typu książki. Podziwiam ludzi, którzy mieli odwagę wyruszyć w nieznane ot tak. Jakby to była zwykła wycieczka do znajomych. Bo takie właśnie wrażenie odnoszę czytając tę książkę. Jej autorzy podchodzą do tego co ich spotkało na drodze tak naturalnie jakby taka wyprawa była codziennością każdego z nas. A ich barwne i często bardzo zabawne opisy sprawiają, że my czytając tę książkę wyruszamy w nieznane razem z nimi.
Mam już na swoim koncie kilka książek tak zwanej literatury faktu. Ale ta jest jakaś taka... inna. Tutaj Magda i Marcin Musiałowie nie skupiają się jedynie na tym, by zapoznać nas z kulturą i zwyczajami krajów, które odwiedzają. Oni dzielą się z nami swoją radością z tego, że tam byli. Opisują swoje uczucia. Skupiają się na poszczególnych wydarzeniach a nie na tym, czego się dowiedzieli lub nauczyli. Te książkę czyta się jak serię listów od dobrych znajomych, którzy właśnie są na wakacjach. Lekkość pióra każdego z autorów, ciekawe spostrzeżenia, wciągające i niespotykane przygody oraz barwne postacie jakie Magda i Marcin spotykają na swej drodze powodują, że trudno nam się oderwać od tej lektury. Ciekawość co jeszcze się wydarzy jest znacznie silniejsza.
Muszę przyznać, że ja od samego początku bardzo polubiłam tę parę i z przyjemnością towarzyszyłam im podczas wyprawy. Oprócz tego, że wiele dowiedziałam się o tych odległych i niezwykłych miejscach to dodatkowo poczułam się jakbym zyskała nowych przyjaciół. A śledzenie ich losów było dla mnie czystą przyjemnością. Kibicowałam im podczas wszelkich przeciwności. Martwiłam się, gdy coś szło nie tak i cieszyłam wraz z nimi, gdy zdarzyło się coś wyjątkowego. Ta para sprawiła, że sama poczułam chęć do tego, by zrealizować własne marzenia. Za wszelką cenę. Teraz wierzę, że to możliwe.