Latający Cyrk Monty Pythona to klasyka. A każdy szanujący się fan absurdalnego poczucia humoru nieobliczalnych Anglików powinien mieć tę pozycję u siebie.
Jeśli nie miałeś wcześniej do czynienia z tymi wariatami, ich wygłupy nie zrobią na tobie najmniejszego wrażenia. Lecz jeśli nadal pamiętasz ich skecze puszczane niegdyś w telewizji, będziesz zachwycony.
Jest to pierwszy tom zawierający 23 odcinki. Ale za to jakie :)
Skecz w restauracji; Najzabawniejszy dowcip świata; Lekcja samoobrony; Martwa papuga; Piosenka drwala; Ministerstwo Głupich Kroków; Hiszpańska Inkwizycja; oraz wiele, wiele innych numerów.
Fantastycznie się czytało, czego życzę każdemu, kto zdecyduje się na wkroczenie w dziwny świat Latającego Cyrku.
Wydaje się Wam, że o Pythonach wiecie już wszystko? Nie bardziej mylnego!
Lektura autobiografii przypomina jazdę na niewidzialnym rumaku z "Graala" lub taniec z policzkowaniem się rybami czyli, jednym słowem, jest odjechana a laczej odlatana bo to przecież Latający Cyrk.
Na serio, autor wykonał kawał solidnej roboty. Przeprowadził wywiady-rzeki z każdym z Pythonów (plus dodał memoriały zmarłego w 1989 Grahama Chapmana),uzupełnił książkę o setki zdjęć, wycinków, rysunków, listów i innych autentyków zmieniając autobiografie w kopalnię wyczerpujących faktów z życia LCMP.
Kolejną tytaniczna prace odwalił tłumacz, Filip Łobodziński, opatrując każdy rozdział całą rzeką przypisów przybliżających polskim czytelnikom nieznane elementy kultury brytyjskiej oraz amerykańskiej.
Reasumując: warta swojej ceny, wyczerpująco napisana, polecam fanom i tym, którzy Pythonów nie znają a poznać chcą.
A teraz coś z zupełnie innej beczki...