Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adam Jońca
40
7,0/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
62 przeczytało książki autora
126 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
7,92 mm ręczny karabin maszynowy wz. 1928 Browning
Andrzej Zasieczny, Adam Jońca
7,3 z 10 ocen
12 czytelników 1 opinia
2003
Pojazdy w Wojsku Polskim 1918-1939
Jan Tarczyński, Adam Jońca
7,0 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
1995
Samolot myśliwski Spitfire Mk.I-V
Adam Jońca, Krzysztof Chołoniewski
6,0 z 6 ocen
7 czytelników 1 opinia
1979
Najnowsze opinie o książkach autora
Polskie pociągi pancerne 1921-1939 Adam Jońca
7,2
"Album wspomagany treścią"
Książka "Polskie Pociągi Pancerne" jest pięknie wydana. Jej siłą są zdjęcia, nieraz całostronicowe. Przy tym formacie prezentują się bardzo okazale i są ciekawe. Drugą rzecz to rysunki wagonów i lokomotyw - barwne, są znakomite. Niestety nie rozumiem umieszczania numerów fikcyjnych wagonów na nich, gdzie da się je odczytać na fotografii obok. Treść jest skromna, wielokrotnie powtarza się fraza "nie można ustalić", "brak materiałów" itp. Trochę za dużo moim zdaniem. Brakuje bibliografii, także nie można odnieść się do kwerendy autora. To dość duża wada publikacji. W treści zdarzają się błędne sformułowania. Przydałaby się dokładniejsza korekta od strony terminologii kolejowej. Podam kilka przykładów.
Na stronie 115 mamy "hamulce automatyczne" a powinno być "hamulce samoczynne zespolone" lub od biedy "pneumatyczne". Ten sam błąd mamy na stronie 120.
Na stronie 366 mamy podpis pod fotografią "wagon przestrzenny". Tymczasem jest to wagon kryty. Wedle taryfy przedwojennej używany do przewozu towarów "lekkich i przestrzennych".
Strona 372 podpis pod rysunkiem wagonu - "węglarka kłonicowa" na rysunku jest węglarka niskoburtowa wyposażona w kłonice.
Strona 369 podpis pod rysunkiem rampy "rampa lekka prowizoryczna" - tymczasem według nomenklatury wojskowej to rampa "improwizowana". (co do tego czy jest to prawidłowo opisana rampa lekka czy ciężka, też mam wątpliwości. Chociaż pojazd na niej to ciężarówka Ursus A ważąca 1540 kg, a rampa lekka była przeznaczona do ładowania pojazdów do 1800 kg.) Pokazany sposób załadunku samochodu jest dyskusyjny, takie pojazdy ze względu na brak możliwości manewru raczej ładowano z ramp czołowych a nie bocznych.
Strona 369 sposób załadowania motocykli na platformie Pdks - wedle instrukcji wojskowych z 1937 należało je ładować w poprzek platformy (kołami do bocznych burt) a nie wzdłuż.
Mimo tych wad książkę czyta się dobrze, ale czuje się pewien niedosyt. W zrozumieniu szlaku bojowego pociągów we wrześniu 1939 roku pomagają znakomite mapy.
Naniesiona na nich trasa i potyczki są czytelne.
Podsumowując piękny album z niedociągnięciami. Ze względu na format wydania i zdjęcia można poważnie zastanowić się nad jego zakupem. Cena jest dość wysoka, ale stosunek jakości do niej akceptowalny. Luksus musi kosztować- nawet jeśli jest to tylko książka.
Leksykon Pojazdów Mechanicznych Wojska Polskiego 1918-1939 Adam Jońca
8,0
Książka, licząca prawie 600 stron w formacie A4, podzielona jest na rozdziały poświęcone poszczególnym rodzajom sprzętu mechanicznego. Są tu tematy tak oczywiste jak tankietki, czołgi, samochody pancerne i ciężarowe ale są też tematy niszowe i mało znane, przynajmniej dla mnie, jak np. samochody asystencyjne, samochody fumatorowe, dźwigarki balonowe i wiele innych. Każdy z rozdziałów rozpoczęty jest krótkim wstępem omawiającym m.in. zmieniające się koncepcje wykorzystanie danej kategorii sprzętu w wojsku IIRP. Potem następują opisy poszczególnych modeli pojazdów w ujęciu mniej więcej chronologicznym, tzn. najpierw opisany jest sprzęt przejęty od zaborców, zdobyty lub kupiony w okresie walki o niepodległość a jako ostatni w każdym z rozdziałów opisany jest sprzęt użyty we wrześniu 1939 roku oraz prototypy. Opisy są lakoniczne i dotyczą jedynie wykorzystania sprzętu w polskiej armii. Czyli nie znajdziemy tu np. historii jego powstania, jeżeli jest to sprzęt pochodzenia zagranicznego. Podane są również podstawowe dane techniczne poszczególnych pojazdów.
Większość objętości książki zajmują zdjęcia, których jest tutaj ponad 1300. Rysunków jest zaś 120. Wg wydawcy "zadowoli to najbardziej wymagających czytelników", tak jest przynajmniej napisane na okładce. Tej proporcji dotyczy mój jedyny zarzut związany z tym albumem. Jestem fanem rysunków pana Adama Jońcy. Uważam, że kolorowy rysunek daje o wiele lepsze wyobrażenie o wyglądzie pojazdu niż czarno-białe zdjęcie. Chyba nie tylko ja jestem łasy na rysunki, biorąc pod uwagę co zostało wyeksponowane na okładce książki. Widząc ją w Internecie byłem przekonany, że każdy z opisanych pojazdów doczekał się tutaj swojej ilustracji. Tak jednak nie jest. Na dodatek często rysunki są niewielkich rozmiarów, kompletnie nie rozumiem dlaczego. Miejsca w tym wielkim tomie jest zatrzęsienie. Tak np. rozdział o tankietkach zawiera aż 56 zdjęć i tylko cztery niewielkiego formatu rysunki. Np. ilustracja prezentująca tankietką Carden Loyd ma wymiary "aż" 8 na 4 cm. Słabo! Lepiej jest w rozdziale o czołgach gdzie jest dużo rysunków i wciąż naprawdę wystarczająco dużo zdjęć - szkoda, że taka proporcja nie dotyczy całego albumu.
Pomimo tego co napisałem powyżej uważam, że jest to pozycja warta polecenia i godna posiadania. Może niekoniecznie dla zaawansowanych pasjonatów tematu, którzy w warstwie opisowej, siłą rzeczy ograniczonej i zgodnie z tytułem - leksykonowej, nie znajdą dla siebie nowych informacji. Za nich jednak wolałbym się nie wypowiadać, bo sam się do nich nie zaliczam. Natomiast dla dopiero zaczynających przygodę z tematem albo dla tych, dla których pojazdy mechaniczne armii II RP nie są głównym nurtem zainteresowań będzie to wartościowe kompendium zawierające najważniejsze informacje i dobry przewodnik do dalszego zgłębiania wiedzy w temacie.