Alfred Bertram Guthrie Jr (13 stycznia 1901 - 26 kwietnia 1991),amerykański pisarz , historyk, który zdobył Nagrodę Pulitzera za fiction w 1950 roku za The Way West . Autor nazywał siebie "Bud", ponieważ czuł, że Alfred Bertram "był sissy imię". AB Guthrie Jr urodził się w Bedford, w stanie Indiana, i wraz z rodzicami przeniósł się do Montany, gdy miał sześć miesięcy. Jego ojciec był absolwentem Indiana University, matka z Earlham College w Richmond w stanie Indiana. "Mój ojciec przyjechał Zachód stanie się pierwszym głównym pierwszej gimnazjum na terytorium Montana", powiedział. Guthrie zdobył Nieman Fellowship na Uniwersytecie Harvarda, pracując jako redaktor naczelny Kierownik Lexington w stanie Kentucky. Guthrie zmarł w 1991r., w wieku 90, na jego ranczo w pobliżu Choteau.
Książkę przeczytałam po zachęcającej opinii na blogu. Jest fantastyczna. Opowiada historię taboru idącego na zachód USA - całe rodziny zmierzają przez pustynie, rzeki, góry. Ale nie jest to książka tylko i wyłącznie drogi, tutaj bardzo ważni są ludzie i ich problemy - historie. Początkowa anonimowa kompania zapada czytelnikowi w pamięć - po zamknięciu książki ma się ogromny niedosyt - tak chciałoby się wiedzieć jak potoczą się dalsze losy naszych przyjaciół. Fascynująca jest rownież rola kobiet - autor opowiada o ich rozterkach, problemach w drodze jak i o wielkiej odwadze i poświeceniu. Jest to moja pierwsza powieść o tej tematyce ale chyba zakochałam się :) Polecam wszystkim - trzeba tą książkę reaktywować bo niezrozumiałe jest dla mnie ze jest tak słabo znana. Na zachętę mogę dodać ze dostała Nagrodę Pulitzera.
Na wstępie wspomnę iż wydawało mi się, że oceniałem już tą książkę. Ale nie mam jej (zniknęła) z mojej listy i z moich wpisów. Nie wiem czemu...
Wracając do książki. Czytałem ją z przypadku. Ale głównie dlatego, że znam tą opowieść z westernu z Kirkiem Douglasem (Zachodni szlak). Chciałem poniekąd skonfrontować książkę z filmem. Trudo mi powiedzieć, czy na korzyść czy nie. Ale chyba jednak warto poświęcić tej lekturze kilka godzin z życia.
Generalnie polecam ją miłośnikom westernowej przygody.