Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo słaba, nieciekawa książka. Tematyka ma potencjał. Wiele jest książek popularnonaukowych traktujących o medycynie sądowej bądź kryminalistyce w ogóle (jak na przykład książka o Trupiej farmie w USA albo Stulecie, Triumf i Godzina detektywów, gdzie Thorwald także zahacza o problemy medycyny sądowej),które potrafią wciągnąć, zainteresować. Liczyłam, że ta książka do takich będzie należeć, ale niestety się przeliczyłam. Opowiastki były krótkie, wpleciono w nie dialogi - nic niewnoszące do treści, podkreślające tylko kompletny brak umiejętności pisarskich autora. Gdy nie wiesz, co napisać, zacytuj rozmowę z policjantami - tej zasadzie wydaje się hołdować Sapanet. Do tego dialogi te mają niby podkreślać, jaka trudna jest praca lekarza sądowego i by rozładować emocje, trzeba sobie czasem pożartować, niemniej żarty te są po prostu nieśmieszne. Nie polecam nikomu, strata czasu.