Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Simon Akstinat
1
5,0/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,0/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Made in Poland Simon Akstinat
5,0
Fajna i ciekawa książka właśnie przed chwilą ją skończyłem. Na gorąco powiem że brakuję w niej znaczących postaci sportu. Mirosław Klose, Lukas Podolski i Angeligue Kerber popularna tenisistka, przy czym panowie wyżej to mistrzowe świata w piłkę nożną. Chyba się nie pomylę jak powiem że gdyby autor się przyłożył to książka mogłaby posiadać nawet 500 stron.
Made in Poland Simon Akstinat
5,0
Wszyscy znamy „20 000 mil podmorskiej żeglugi” Juliusza Vern’a, ale o tym, że w pierwotnej wersji powieści Kapitan Nemo miał być Polakiem, który w powstaniu styczniowym traci rodzinę, a po powrocie z zesłania rozpoczyna vendettę przeciwko carskim oprawcom, możemy się dowiedzieć z książki Simona Akstinata „Made in Poland”.
Historia z kapitanem Nemo jest wyjątkiem, ponieważ w przeważającej części, ta niewielka objętościowo książka, idealnie nadająca się na wakacyjny wyjazd, opisuje prawdziwe losy naszych rodaków, którzy z różnych powodów opuścili ojczyznę i doskonale poradzili sobie na obczyźnie.
Jej autorem, co dla mnie jest największym zaskoczeniem, jest młody niemiecki dziennikarz, który nie ma polskich przodków, nie zna języka polskiego, a przed napisaniem książki nigdy nie był w Polsce (sic!).
Mimo to uznał on, że życiorysy kilkudziesięciu polskich emigrantów oraz ich potomków, warte są napisania o nich książki, a wcześniej poświęcenia wielu godzin spędzonych w archiwach, czytelniach, bibliotekach i przed komputerem. O tym, że Simon Akstinat bardzo poważnie podszedł do tematu świadczy m.in. fakt, że w jego książce oprócz nazwisk znanych prawie każdemu Polakowi, znajdują się postaci, o których większość z nas nigdy nie słyszała. Z jednej strony fakt, iż cudzoziemca zafascynowały życiorysy naszych rodaków-tułaczy, jest bardzo budujący, a jednocześnie nieco zawstydzający, że o wielu z nich dowiadujemy się dopiero z tej książki.
Ilu z nas bowiem wie, że np. jeden z naszych rodaków był ministrem spraw zagranicznych Rosji, inny piastował ten urząd we Francji, a jeszcze inny był premierem Austrii? Czy ktoś słyszał, że jeden z prezydentów Kostaryki miał na nazwisko Michalski i mówił płynnie po polsku? Dzisiaj najlepsze amerykańskie wyższe uczelnie seryjnie produkują noblistów, tymczasem okazuje się, że założycielem pierwszej placówki oświatowej w Nowym Yorku - powstałej w tym samym czasie co słynny Harvard, był Polak.
Akstinat udowadnia, że Polacy na emigracji, to nie tylko praca na przysłowiowym "zmywaku”, ale również przykłady bezprecedensowych sukcesów w wielu prestiżowych i konkurencyjnych profesjach, od nauki i techniki począwszy, poprzez sport, literaturę i sztukę, na gospodarce i polityce kończąc.
Tak, trzeba to sobie wyraźnie powiedzieć – wbrew temu jak sami mamy w zwyczaju siebie postrzegać, nasza rola w historii świata nie ogranicza się wyłącznie do „cierpienia za miliony” i roli „Chrystusa narodów” – bo jak to napisano we wstępie do książki – „Polak potrafi, zwłaszcza na emigracji”.
Do czego próbuje nas przekonać, podbudowując przy okazji nasze narodowe „ego”, nie mówiący po polsku Niemiec.