A czas tutaj biegnie zupełnie inaczej. Powoli. W każdej minucie można przejrzeć się dwa razy i, co dziwne, wcale to nie przeszkadza.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Luiza Piotrowicz
1
5,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
117 przeczytało książki autora
94 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Zastanawia się, co by było, gdyby mu jednak opowiedziała. O tych wszystkich przypadkowych mężczyznach.(...) O tym, że naprawdę można spotyka...
Zastanawia się, co by było, gdyby mu jednak opowiedziała. O tych wszystkich przypadkowych mężczyznach.(...) O tym, że naprawdę można spotykać się z kimś tylko po to, żeby uprawiać bezpieczny seks; żeby mieć to, co się chce na wyciągnięcie ręki. Zdziwiłby się. Nie uwierzyłby. Byłby zdumiony.(...) Opowie mu, jak to wygląda w prawdziwym świecie, świecie, w którym nikt nie ma złudzeń.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Wszystkie moje matki Luiza Piotrowicz
5,6
Bardzo ciekawa lektura! Doskonale opisane uczucia głównej bohaterki, która wychowywana przez ludzi "z wyższych sfer" dostaje list od biologicznej matki, która w czasie ciąży i po niej była leczona psyciatrycznie. List jest zapowiedzią innego życia oraz prośbą matki o pożegnanie.
Od tej pory poukładane życie twardo stąpającej po ziemi kobiety zmienia się diametralnie, kiedy zaczyna mieszkać ze swoją rodzicielką dojrzewa do bycia "człowiekiem wśród ludzi"- zaczyna pomagać innym bezinteresownie, uczy się okazywać uczucia oraz zaczyna wierzyć w "magię" dnia codziennego- zwykła pomoc, obocność- potrafi pomóc człowiekowi znieść ciężkie chwile na życiowym zakręcie.
Sama główna bohaterka staje przed wyborem- który sposób życia jest dla niej lepszy, w którym się odnajduje- ten znany od zawsze czy pokazany przez "wioskową znachorkę", która nauczyłs ją, że nie ma silniejszej mocy od mocy przytulania i obecności drugiego człowieka.
Wszystkie moje matki Luiza Piotrowicz
5,6
Intrygujący tytuł, ciekawa okładka, a środek - w mojej ocenie - taki sobie; fragmenty książki są wciągające, a inne nużące i nudzące tak, że trudno przez nie przebrnąć.
Jest to powieść na pograniczy jawy i snu, przepełniona magią, ludowymi wierzeniami i obrządkami, ludową mądrością... W ten niezrozumiały i nieakceptowany dla niej świat trafia 30-letnia prawniczka Weronika, adoptowana jako niemowlę, za sprawą listu od jej prawdziwej matki Martyny, zamieszkałej w zapadłej górskiej wiosce i uchodzącej tam za czarownicę. W miejscu tym Weronika spędziła kilka ciężkich zimowych tygodni, które zaowocowały poznaniem swoich korzeni, wieloma przemyśleniami, zrozumieniem i akceptacją zdarzeń i ludzi oraz samej siebie.
Osoby chcące sięgnąć po tę książkę uprzedzam, że nie jest to lektura łatwa, wesoła i przyjemna.