Współczesna polska pisarka dla dzieci i młodzieży, a także scenarzystka i autorka dialogów do seriali animowanych (Podróże do bajek, Sceny z życia smoków).
To taka mała i krótka powieść kierowana do najmłodszych dzieciaków, niewinna i przekazująca pozytywne aspekty życia i przyjaźni. Ale czy na pewno? Tak naprawdę ten kult dla dziecka z pokolenia lat 80tych jest pełen aluzji, symboli i niewybrednych żartów z rasizmu, rodzącego się ówcześnie feminizmu czy szkolnego bumelanctwa. Większość wyśmienitych żartów to zabawy słowne, które rozbawią zarówno młodych jak i dorosłych czytelników na swój wielobarwny sposób. Czyta się bardzo szybko i sprawnie, a prostota książki urzeka klimatem wyrwanym z dziecięcego surrealizmu niezwykle barwnego (muzycznie jak i wizualnie) świata paru Smoków, motyli, żaby i innych dziwnych stworzeń. Bo Smoki kochają zupę ogórkową, latać nigdy się nie nauczą, żaby marzą o nowych sukienkach a krokodyle zajadają pierogi ze śliwkami. Idealne do poduszki.
Przeczytałam po latach w czasie kwarantanny i już pamiętam, dlaczego zawsze uwielbiałam tę książkę. Takie lektury powinno się czytać w ciężkich czasach - aż robi się ciepło na sercu. Wspaniałe, kochane smoki. Żal mi tylko, że czytała w formie elektronicznej, bo zatęskniłam za ilustracjami. Jak tylko będę mieć pod ręką swój egzemplarz z dzieciństwa, przeczytam raz jeszcze.