Charlie i fabryka czekolady

Jako dziecko [ 7 latka] uwielbiałam film na podstawie tej książki ale kiedy w wieku 8 lat zabrałam się za książkę okazało się ze film jest owiele lepszy . Choć po wrazeniach z książki nie moge wrócić do tego filmu

Jako dziecko [ 7 latka] uwielbiałam film na podstawie tej książki ale kiedy w wieku 8 lat zabrałam się za książkę okazało się ze film jest owiele lepszy . Choć po wrazeniach z książki nie moge wrócić do tego filmu

Cześć Charlie? Co tam trzymasz w ręce? No, pokaż. Ludzie, on zdobył Złoty Kupon Willy'ego Wonki. Za nim. Odebrać mu go. Ej, człowieku, nie wtrącaj się. Biedakowi nie należy się taka nagroda. Moja córka ma: czarny pas w karate, złoty medal w kick-boxingu, złoty medal w zwykłym boksie i wiele innych tytułów mistrzowskich. Takiej to się należy, a nie takiemu obszarpanemu i chudemu chłopakowi. No i widzisz, coś narobił? Ten smarkacz uciekł. Podam cię do sądu za to, że mu pomogłeś w ucieczce. Nie daruję ci tego. A z Willym Wonką sobie pogadam na osobności. Do widzenia.

Cześć Charlie? Co tam trzymasz w ręce? No, pokaż. Ludzie, on zdobył Złoty Kupon Willy'ego Wonki. Za nim. Odebrać mu go. Ej, człowieku, nie wtrącaj się. Biedakowi nie należy się taka nagroda. Moja córka ma: czarny pas w karate, złoty medal w kick-boxingu, złoty medal w zwykłym boksie i wiele innych tytułów mistrzowskich. Takiej to się należy, a nie takiemu obszarpanemu i...

Podobnie jak film, plus za scene z działu z łakoczami.

Podobnie jak film, plus za scene z działu z łakoczami.

Nie porwała mnie ta książka. Sądziłam, że skoro film jest jednym z moich ulubionych dzieł popkultury, z tą książką będzie tak samo, ale jak dla mnie jest za bardzo przerysowana i w niektórych momentach zwyczajnie irytuje. Poza tym nie wiem, ale trochę brakuje mi tu pogłębienia postaci i samej fabuły, trochę za szybko się to dzieje. Ale mimo to doceniam, jak bardzo aktualna jest, mimo upływu tyle lat i żałuję, że właśnie takich książek nie kazano mi czytać w szkole.


Co do audiobooka - kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że superprodukcje nie są dla mnie, a piosenki w audiobookach to dla mnie zwyczajnie za dużo jest.

Nie porwała mnie ta książka. Sądziłam, że skoro film jest jednym z moich ulubionych dzieł popkultury, z tą książką będzie tak samo, ale jak dla mnie jest za bardzo przerysowana i w niektórych momentach zwyczajnie irytuje. Poza tym nie wiem, ale trochę brakuje mi tu pogłębienia postaci i samej fabuły, trochę za szybko się to dzieje. Ale mimo to doceniam, jak bardzo aktualna...

Ciepła opowieść z morałem. Polecam w formie audiobooka

Ciepła opowieść z morałem. Polecam w formie audiobooka

Książka bardzo ciekawa, tak samo jak film 🙂

Książka bardzo ciekawa, tak samo jak film 🙂

Książkę już od dawna miałam na liście nieprzeczytanych pozycji które zawsze mi umykały... Niestety nie porwała mnie ta historia, owszem czytałam ją już jako osoba dorosła, ale już od lat próbuje się zabrać za tą książkę lub chociaż film i ciągle miałam jakąś niemoc... Książkę czyta się szybko , bardzo dobre grafiki , jednak dla mnie zbyt jest zbyt przerysowana.... Oczywiście pokazuje nasze grzeszki zarówno dzieci jak i dorosłych ale niestety do mnie nie trafia na ten moment.

Książkę już od dawna miałam na liście nieprzeczytanych pozycji które zawsze mi umykały... Niestety nie porwała mnie ta historia, owszem czytałam ją już jako osoba dorosła, ale już od lat próbuje się zabrać za tą książkę lub chociaż film i ciągle miałam jakąś niemoc... Książkę czyta się szybko , bardzo dobre grafiki , jednak dla mnie zbyt jest zbyt przerysowana.......

Napisana z wyobraźnią i polotem, ale wydźwiękiem przypomina wiersze Jachowicza: brutalne konsekwencje nieposłuszeństwa przekraczają wszelkie granice czarnego humoru, kiedy rodzice słyszą, że ich dziecko trafi do spalarni. Tego już humorem nazwać nie mogę.

Czyta się wartko, ale polecam raczej osobom odpornym na morały, bo tych jest tu nadmiar ;) Apoteoza posłuszeństwa, ot co.

Napisana z wyobraźnią i polotem, ale wydźwiękiem przypomina wiersze Jachowicza: brutalne konsekwencje nieposłuszeństwa przekraczają wszelkie granice czarnego humoru, kiedy rodzice słyszą, że ich dziecko trafi do spalarni. Tego już humorem nazwać nie mogę.

Czyta się wartko, ale polecam raczej osobom odpornym na morały, bo tych jest tu nadmiar ;) Apoteoza posłuszeństwa, ot co.

Ta pełna humoru, czekoladowej magii i fantastycznych przygód książka, nie tylko dla dzieci jest moim pierwszym zetknięciem się z twórczością Roalda Dahla. Brytyjskiego pisarza, którego książki sprzedały się w niewyobrażalnym nakładzie 250 milionów.

Autor raczy nas niecodziennym poczuciem humoru, ciepłym, bajkowym klimatem, a nade wszystko ogromną dozą wyobraźni, malującej barwne, unikatowe sceny.
Bohaterowie zdecydowanie przekonują do swojej literackiej autentyczności, charakterystycznie się wypowiadając i oryginalnie zachowując.
Dialogi pełne ikry i trafnych ripost dodają historii smaku.

Charlie Bucket mieszka w małym, starym domku wraz z czworgiem dziadków i rodzicami. Jego rodzina jest bardzo biedna. Mieszkają nieopodal owianej tajemnicą, magicznej fabryki słodyczy Willy'ego Wonki. Jej ekscentryczny właściciel ogłasza że w pięciu czekoladach znajdują się złote bilety. Szczęśliwcy zwiedzą z nim fabrykę. Od wielu lat nikt nie przestępował jej progu. Jakie tajemnice kryje? Co wyniknie ze zwiedzania jej przez Charliego i czwórki urwisów?

Polecam tę krótką, niezwykłą powieść. Stawiam 8/10.

Ta pełna humoru, czekoladowej magii i fantastycznych przygód książka, nie tylko dla dzieci jest moim pierwszym zetknięciem się z twórczością Roalda Dahla. Brytyjskiego pisarza, którego książki sprzedały się w niewyobrażalnym nakładzie 250 milionów.

Autor raczy nas niecodziennym poczuciem humoru, ciepłym, bajkowym klimatem, a nade wszystko ogromną dozą wyobraźni, malującej...

Bardzo miło się ją czytało. Łatwy do zrozumienia język i ukryty morał, którego trzeba się dopatrzeć.

Bardzo miło się ją czytało. Łatwy do zrozumienia język i ukryty morał, którego trzeba się dopatrzeć.