Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać3
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński27
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Witold Lech
Źródło: GoldenLine
15
7,0/10
Urodzony: 25.02.1966
Krakowianin, mgr historii, absolwent UJ. Przed historią zaczynał i nie kończył nauki w studium kolejowym, nauczycielskim, medyczno-pielęgniarskim; pociągnęło go też religioznawstwo. Grał w zespołach rockowych, pracował w szkole, domach kultury, ochronie i sklepie wędkarskim; prowadził z żoną działalność gospodarczą. Jest zamiłowanym wędkarzem, działaczem, wydaje książki o historii wędkarstwa. Debiutował w konwencji fantasy zbiorem opowiadań Dżamis (zb 1993, 10),później ukazał się dwutomowy cykl o Rokhormie z Aron: Rokhorm z Aron (zb 1996, ls6) i Jeszcze raz Abhum (zb 1999, ls6) oraz powieść Twierdza Kozic (1994). Cykl opowieści sf CW, publikowany w "Nowej Fantastyce" w latach 1999-2019, ukazał się w formie książkowej pt. Cieć swojego software'u (zb 2020, 8) z pominięciem opowiadania "Ich cyberbarokowy sen" ("Fantastyka wydanie specjalne" # 1/2011).
7,0/10średnia ocena książek autora
142 przeczytało książki autora
225 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Cieć swojego software'u
Piotr Witold Lech
Cykl: CWM (tom 1)
8,6 z 11 ocen
39 czytelników 5 opinii
2024
Poliamoria space story
Piotr Witold Lech
Cykl: Poliamoria (tom 1)
7,4 z 7 ocen
24 czytelników 2 opinie
2021
Wędkarze Krajowego Towarzystwa Rybackiego w Krakowie (1879-1950)
Piotr Witold Lech
8,2 z 5 ocen
5 czytelników 1 opinia
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Wizje alternatywne 6 Marek Baraniecki
6,1
Kolejna kolekcja przeciętniaków jak na mój gust. Z wyjątkiem Kossakowskiej - jej autorstwa to bym i książkę telefoniczną przeczytał. Ale reszta to mniej lub bardziej nie moja bajka.
Wydaje mi się, że coraz bardziej fantastykę toczy wirus fantasy. Nie chcę urazić fanów gatunku, ale ja nie przepadam. A już przede wszystkim nie cierpię mieszania. To się udało raz, w Gwiezdnych Wojnach i to tylko dwóch pierwszych filmach. I wystarczy. Więcej nie będzie z tego nic dobrego. Casa finita.
A tu nawet nie o klasyczne motywy chodzi, nie o scenografię, tylko o te jakieś wizje koszmarnie się ciągnące. Może trochę z pogranicza Strugackich, może trochę z co bardziej szalonego Dicka, ale przegięte co najmniej o rząd wielkości. Duchy, transy, narkotyczne wizje, latające domy... Nawet jak obcy to demiurdzy w n-tym wymiarze... duszne to strasznie i z porządną fantastyką dla mnie niewiele ma wspólnego.
Gdzie się podziała stara, dobra, klarowna sci-fi? Chciałem napisać "prosta," ale bym chyba przegiął. Chodzi o to, żeby pomysł był science a wykonanie fiction, a nie odwrotnie. W dobrze pojętym gatunku jest wszak miejsce i na baśń i na kryminał i powieść socjologiczną i właściwie na wszystko. Pod warunkiem, że ma toto jakieś ręce i nogi.
Reasumując, poza jednym opowiadaniem Kochańskiego, "Latarnia," (i wspomnianą wcześniej Kossakowską, choć to inna bajka) nic tu nie znalazłem. A i w "Latarni" jakoś cienko... pomysł jakby na wymyśleniu miejsca akcji się kończy bo fabuły... właściwie... nie stwierdzono. To już byle niedokończony szkic Zajdla ma więcej wątków.
Fantastyka Wydanie Specjalne 2(55) 2017 Robert Silverberg
7,4
Najpiękniejsze anioły tańczą w piekle - Sebastian Uznański
Opowiadanie/nowelka z interesującym pomysłem, przemyślana, bardzo dobrze skonstruowana, i choć w środkowej części może wydawać się odrobinę nużąca, to ma to fabularne uzasadnienie. Kiedyś język Sebastiana był zgrzytliwy, często trafiały się dysonanse rujnujące rytm czytania. Nie teraz. W tym opowiadaniu, język jest staranny, płynny, narracja swobodna, bardzo naturalna.
Świetnie się czytało.
8/10
Babciu, módl się za nami - Piotr Witold Lech
Znów długie opowiadanie ale jakże odmienne. Widać, że autor coś tam sobie zamyślił i ta koncepcja oczywiście jest do pewnego stopnia jasna. Niemniej jasne jest również, że bardzo by chciał ale nie wyszło. Po pierwsze w ogóle nie uwierzyłem w cała tę koncepcję z modlitwami, zaświatami, quasi-VR. Albo nie zrozumiałem albo to się nie zapina. Językowo jest w miarę przyzwoicie acz z drobnymi niezgrabnościami. Zmęczyło mnie.
3/10
Ucieczka przez wieki - Darek Künsken
Nie czytałem jeszcze słabego opowiadania Künskena i to też nie jest złe ale podoba mi się najmniej z nich wszystkich. Epicki rozmach na skalę niszczenia wszechświatów i tworzenia nowych, bohaterami są AI statków kosmicznych napędzanych czarnymi dziurami, galaktyczne imperia to tylko wzmianka. Jest tu kilka dobrych pomysłów i interesująca koncepcja całości ale sama opowieść sprawia wrażenie streszczenia, pozbawionego emocji sprawozdania. Kto inny zrobiłby pewnie z tego dziewięciotomową sagę, i raczej dobrze, że Künsken oparł się takiej pokusie, niemniej dający się odczuć suchy charakter utworu obniża ocenę.
6,5/10
Ratuj plz - David Barr Kirtley
Kolejne opowiadanie w którym rzeczywistość gry komputerowej przenika się z realną rzeczywistością. Przyzwoicie napisane, przyzwoity pomysł. Przyzwoity króciak.
6/10
W metalu, w kości - An Owomoyela
Fantastyczny gadżet wykorzystany w dość standardowym utworze antywojennym. Literacko porządna robota, bez zarzutu. Co wrażliwsi odczują jakieś emocje.
6/10
Obrońcy granicy - Robert Silverberg
Opowiadanie pisane na zamówienie do tematycznej antologii czyli dwa minusy na starcie, ale to jednak Silverberg więc w końcowy efekt nie jest załamujący. W sumie to całkiem przyzwoite opowiadanie o jakimś tam aspekcie wojny/życia żołnierza, rzadko eksponowanym. Jednak końcowa wolta jakaś taka na siłę i trochę bez sensu. Ja lubię pisanie Silverberga i nawet słabsze jego utwory sprawiają mi przyjemność.
7/10
Powiernik pamięci - Todd Lockwood
Takie sobie opowiadanie fantasy o skrybie, z magią, smokiem i wojną królestw w tle. Bez tragedii, bez emocji.
5/10