Życie na trzy psy Abigail Thomas 5,9
ocenił(a) na 312 lata temu Dzisiaj przedstawiam Wam książkę, którą kupiłam jakiś czas temu, ale nie mogłam się do niej przekonać. Dopiero teraz się do niej przekonałam i w końcu ją przeczytałam.
Nieco o fabule….” Życie na trzy psy” Abigail Thomas to opowieść o małżeństwie, którego spokojne życie przerywa wypadek męża. Od tej chwili wszystko się zmienia. Rich doznał udaru mózgu. Musi nauczyć się żyć z utratą pamięci krótkotrwałej i brakiem odpowiedzialności. Natomiast Abby musi nauczyć się żyć na nowo bez męża. Zaczyna cieszyć się z małych rzeczy, z przebywania ze swoimi psami. Ale również musi nauczyć się żyć z „nowym człowiekiem”, który jest chory, nieznośny i zdany całkowicie na łaskę innych, w tym przypadku na łaskę swojej żony.
Generalnie czy ta się te wspomnienia bardzo łatwo, mimo tak dramatycznej sytuacji, nie ma tu mowy o żadnym bólu. Wszystko płynie bardzo wolno , monotonnie. Jest dużo ciepła i spokoju.
Niby jest to książka o miłości, przemijaniu, życiu, chorobie, a jakoś nie umiejętnie jest to wszystko połączone ze sobą. Między kartkami plątają się psy, tak jak autorce pod nogami.
Autorka porównuje życie ludzkie, do psiego życia. Sugeruje, że pies jest zawsze oddany i wierny, ale nie krytykuje oraz nie zadaje tysiąca pytań. Tylko na dobrą sprawę, to właśnie przyjaciel, który nie tylko nas wspiera, ale i potrafi nas skrytykować i wytknąć nam błędy, które popełniamy jest tym prawdziwym przyjacielem.
Najlepiej miejmy przy swoim boku przyjaciela w drugim człowieku oraz takiego czworonożnego.
Spać z psami w jednym łóżku to lekka przesada i jak dla mnie trochę dziwne. To intymne miejsce każdego człowieka. Zwierze również powinno mieć swoje miejsce. Wszystko powinno mieć swoje granice. Są to wspomnienia, w których mało się dzieje… .ogólnie nuda i nie polecam.