„Najbardziej romantyczna historia miłosna jaką znam to moja własna. Zaczęła się od urlopu w Wenecji...” - pisze o sobie Lucy Gordon. Dlatego właśnie akcja tak wielu z jej książek toczy się we Włoszech. Do tej pory Gordon napisała 74 powieści. Uwielbia pisać o włoskich kobietach, a mężczyźni w jej książkach są fascynujący, a do życia podchodzą bardzo emocjonalnie. Autorka pokazuje, że legendy o romantycznych Włochach są jak najbardziej prawdziwe.http://
Uwielbiam Włochy, kocham Wenecję, pochłaniam wszystkie lektury związane z tym miastem. Nic więc dziwnego, iż sięgnęłam po Spacer po Wenecji.
Oczekiwałam lektury łatwej, lekkiej, wprawiającej w dobry nastrój. I taką dostałam.
Książka zawiera trzy dosyć długie opowiadania, których bohaterowie przezywają różne perypetie. Owi bohaterowie to młode, ambitne, samodzielne kobiety, które padają ofiarą gorącej miłości. Inaczej w tym romantycznym mieście być nie może.
Nie będę opisywać fabuły opowiadań, tym bardziej, iż jest ona sztampowa, łatwa do przewidzenia. Niewątpliwym plusem jest szybkie tempo akcji oraz fakt, iż Wenecję poznajemy w różnych okresach roku. Zdecydowanie dodaje to całej książce uroku.
Przyznam się, że perypetie bohaterów niewiele mnie interesowały. Bardziej fascynowało mnie samo miasto, które autorki wysunęły niejako na plan pierwszy swoich opowieści, a które to już kilka lat temu skradło moje serce.
Wenecja przedstawiona przez autorki książki jest barwna, kolorowa, tajemnicza, ale jednocześnie odrobinę mroczna, pełna wspaniałych domostw, palazzo, ale i mrocznych zaułków. Pisarkom udało się ukazać miasto takim jakim jest w rzeczywistości. To największy atut książki.
Opisy są niezwykle plastyczne i sprawiają, iż każdy czytelnik może za ich sprawą przenieść się do Wenecji, zjeść kolację w tajemniczym palazzo, popływać gondolą, wziąć udział w znanym na całym świecie karnawale.
Co prawda fabuła jest momentami odrobinę przesłodzona, taka cukierkowa, ale sama książka daje odprężenie i jest dobrą lekturą dla miłośników Wenecji, którzy szukają kilku godzin wytchnienia.
Trzech braci Rinucci dzieli wiele – przeszłość, charaktery i marzenia. Justin dopiero niedawno odnalazł we Włoszech biologiczną matkę i dwóch braci, ale nie jest do końca przekonany, czy takiej rodziny właśnie szukał. Primo i Luke od zawsze byli ze sobą skłóceni.
Wspaniała, wzruszająca historia powieści opowiadająca o trzech mężczyznach.
Bardzo dobrze stworzona książka, ciekawa fabuła...zaskakująca akcja przyspieszała coraz mocniej i nie zwalniała wcale tempa, a trzymała w dobrym napięciu.
Przyjemnie się czytało książkę, w świetnym, lekkim języku napisana.
Po prostu wciągająca, dobra lektura dla zrelaksowania, mnie zrelaksowała, odpoczywałam przy tej książce.