Ostatnie lato Catrin Collier 8,1
ocenił(a) na 83 lata temu Już dawno powieść ta została zauważona i doceniona przez osoby lubiące czytać. W żadnej znanej mi księgarni nie można jej kupić w wydaniu papierowym. Zresztą posiadacze szeroko znanego Legimi też pozbawieni są możliwości przeczytania jej w wydaniu elektronicznym. Udało mi się zdobyć w sieci PDF, który po niewielkiej przeróbce na epub mogłem spokojnie przeczytać na swoim niezawodnym w takich okolicznościach PocketBooku.
Wspomniana powieść jest o tyle wyjątkowa, że po jej przeczytaniu każdy z nas odbierze ją inaczej. Będą osoby, które użyją tak dobrze znanego mi już schematu schematyczności, nawiązującego do ckliwości, łzawości a nawet naiwności.
Będą też takie, które zobaczą okrucieństwo wojny oczami Niemców i myślę, że na tym należałoby się skupić. Na tych latach trzydziestych dwudziestego wieku, kiedy to główna bohaterka zamieszkująca Prusy Wschodnie po wejściu w życie ustawy, która nakazywała każdemu niemieckiemu chłopcu i dziewczynie należeć do Hitlerjugend. Charlotte jak i większość jej znajomych należała właśnie do grona tych „dobrych nazistów”. Dorastająca niemiecka młodzież naprawdę wierzyła wówczas w to, że bycie dobrym obywatelem, to bycie lojalnym zwolennikiem Hitlera, który dał Niemcom to wszystko czego chcieli, a nawet więcej. To właśnie Charlotte była jedną z tych osób, które przyczyniły się do objęcia władzy przez Hitlera. To ona i jej znajomi głosili hasła: „Jeden kraj, jeden naród, jeden wódz.” Młodzież uwielbiała tę organizację i nie trzeba było ich specjalnie zachęcać. Możliwość wyjazdu daleko od domu i czujnego oka rodziców była wystarczającą zachętą. Charlotte przed wojną była na tournée w Rosji właśnie dzięki tej niemieckiej młodzieżowej organizacji stworzonej przez NSDAP. Pamiętnik, który zaczęła pisać w dniu swoich osiemnastych urodzin pochodził z tej pamiętnej podróży orkiestry Hitlerjugend do Rosji.
Ostatnie lato napisane jest w formie wspomnień, kiedy to główna bohaterka 86 letnia Charlotte w towarzystwie wnuczki udaje się w podróż poprzez ocean do Polski. „Moją ojczyzną były i na zawsze pozostaną Prusy Wschodnie”. Staruszka chce przed śmiercią wrócić do miejsca, w którym spędziła dzieciństwo. Wojna zabrała Charlotte dosłownie wszystko, nawet miejsce, które kiedyś było jej domem należało teraz do obcego jej państwa. Mam tu zupełnie inny punk widzenia okrucieństwa faszystowskich Niemiec, bo ukazany przez pryzmat Niemców, którzy nie zgadzali się z dyktaturą nowej władzy. Mamy nieudany zamach na życie Hitlera, w którym udział biorą najbliższe osoby z otoczenia Charlotte. Tym wysokim rangą dygnitarzom, pułkownikom i urzędnikom odmówiono prawa do honorowej śmierci przed plutonem egzekucyjnym zostali powieszeni jak zwykli kryminaliści. Jaki sens było w dalszym ciągu prowadzić machinę zagłady ludzkości, kiedy było już wiadomo, że Niemcy przegrały wojnę. Autorka idzie znacznie dalej, bo w pamiętniku Charlotte możemy przeczytać „Pokój jest możliwy tylko wówczas jeśli Hitlerowi i Stalinowi skończy się zapas żołnierzy, którzy mogliby wzajemnie powycinać się w pień”
Wrócę jeszcze do wspomnianego pamiętnika, który zawiera również wątki typowo kobiece. Mamy tutaj wspomnienia młodej dziewczyny, okres dorastania, obowiązki żony nazisty. W pamiętniku jest także opowieść o miłości zakazanej, takiej która nie powinna zaistnieć. Jest też strach, który powraca ze zdwojoną siłą. Jest również rosyjski żołnierz, który najpierw był przetrzymywany w niewoli przez Niemców, a potem wsadzony przez swoich rodaków do gułagu. Polecam.