-Jestem kimś, kto może sprawić, że twoje życie będzie piekłem. (...) - To się pan spóźnił...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
M. Mackenzie
3
7,8/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
339 przeczytało książki autora
302 chce przeczytać książki autora
12fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
-...kochanie, nigdy nie skreślaj człowieka, tylko dlatego, że nie ma pieniędzy. Za każdym z tych ludzi kryje się historia, często bolesna...
-...kochanie, nigdy nie skreślaj człowieka, tylko dlatego, że nie ma pieniędzy. Za każdym z tych ludzi kryje się historia, często bolesna...
1 osoba to lubiTo dziwne, że czasami potrzeba lat, by poznać drugą osobę a czasami wystarczy chwila, gdy okazuje się, że jesteście do siebie podobni i rozu...
To dziwne, że czasami potrzeba lat, by poznać drugą osobę a czasami wystarczy chwila, gdy okazuje się, że jesteście do siebie podobni i rozumiecie się bez używania tysiąca słów.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Kolekcjoner M. Mackenzie
7,8
„Nie była gotowa na zmierzenie się z tym wszystkim, kiedy uczucia przeplatały się ze sobą i wprowadzały jeszcze większy rozgardiasz w jej głowie. Wolała brnąć w kłamstwo, próbując przekonać samą siebie, że tak było najlepiej”.
M.Mackenzie to autorka, którą poznałam za sprawą naprawdę dobrej dylogii „Blizny”, którą czytałam jakiś czas temu. Nic więc dziwnego w tym, że bardzo ciekawiła mnie jej najnowsza książka, zwłaszcza że już sam opis zwiastował zupełnie inną, ale bardzo intrygującą historię.
I tutaj od razu muszę napisać, że kompletnie nie spodziewałam się aż tak mocnej historii!
„Kolekcjoner” to połączenie kryminału z erotykiem. Niezbyt często sięgam po książki z tego pierwszego gatunku, a jeśli już to raczej jest to mały wątek, w przeciwieństwie do tej książki. Tutaj oba gatunki idealnie się dopełniały, tworząc pełną emocji opowieść.
Nie będę tym razem pisać nic na temat fabuły, bo ją trzeba okrywać samemu. Napisze za to, co ze mną zrobiła ta książka!
A zrobiła mi niesamowity mętlik w głowie. Sprawiła, że sama zaczęłam kwestionować to, co myślę. Z jednej strony wszystko wydawało się niezwykle proste, z drugiej nie opuszczało mnie wrażenie, że aż nazbyt proste i chyba moje przypuszczenie są nie do końca dobre! Wiecie to takie szukanie małych elementów, które łączą się w całość, ale ciągle jakiś kawałek nie pasuje.
Ostatecznie krucząc pomiędzy dwoma bohaterami i tak się dałam zaskoczyć!
Co do bohaterów - męskie postacie wykreowane wręcz fantastycznie! Dex i Hunter to bohaterowie niezwykle złożeni, tacy, co do których potrzeba czasu by dowiedzieć się, jacy są naprawdę.
Jedynie z Charelle mam mały problem. Chyba już dawno nie poznałam tak dużo płaczącej bohaterki - to nie tak, że nie byłam w stanie zrozumieć tego, dlaczego taka była, jednak z czasem zaczęło mnie to nieco irytować. Nie miało to jakiegoś dużego wpływu na całość i mój odbiór tej książki, to jedynie taka moja osobista uwaga wobec głównej bohaterki.
Patrząc ba całokształt tej historii, jestem kolejny raz pod dużym wrażeniem stylu, jakim posługuje się autorka. Mimo narracji w trzeciej osobie, całość napisana lekkim i bardzo dojrzałym stylem.
Bez wątpienia była to książka, która zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Czułam ciekawość, strach, niedowierzanie, namiętność. Były tajemnice, szokujące fakty, walka z samym sobą i demonami przeszłości. Z pewnością osoby, które nie przepadają za dużą ilością tekstu, nie będą zadowolone, niemniej mnie to kompletnie nie przeszkadzało - w końcu te opisy są właśnie po to, byśmy w pełni mogli wyobrazić sobie miejsce, wygląd czy też poczuć uczucia bohaterów.
Dla mnie „Kolekcjoner” to kolejna świetna książka autorki i zdecydowanie czekam na więcej historii, które napisze.
Polecam!
Kolekcjoner M. Mackenzie
7,8
Książka która na pewno trzyma w napięciu. Bohaterowie z tragicznymi historiami spotykają się w pewnym momencie i wszystko dla nich się zmienia. Jeżeli ktoś dużo czyta to domyśli się kto tu jest mordercą, ale mnie to osobiście nie przeszkadzało. Jedynie co mi przeszkadzało to sceny dla dorosłych, jak dla mnie nic nie wnosiły do tej książki.