Opinia z Booktour z książkami
"Kobieta z Tajemnicą"i Kobieta z Przeszłością "autorki @m.mackenzie_autorka organizowanego przez @czarno.czerwone.cc
Dziękuję za możliwość udziału i przeczytania książki ❤️❤️i za umilacze ❤️

Świetne spędziłam czas z tymi książkami .
Książka z tajemnicą w tle to co lubię najbardziej w książce.
Ciekawy zwrot akcji, wciągająca fabuła, ciekawy opis i te okładki .
Polecam 💚💚

Opinia z Booktour z książkami
"Kobieta z Tajemnicą"i Kobieta z Przeszłością "autorki @m.mackenzie_autorka organizowanego przez @czarno.czerwone.cc
Dziękuję za możliwość udziału i przeczytania książki ❤️❤️i za umilacze ❤️

Świetne spędziłam czas z tymi książkami .
Książka z tajemnicą w tle to co lubię najbardziej w książce.
Ciekawy zwrot akcji, wciągająca fabuła, ciekawy...

Książka bardzo mi się podobała. Jest dużo emocji, wartka akcja. Niektóre opisy mogą być zbyt brutalne dla wrażliwych osób.

Książka bardzo mi się podobała. Jest dużo emocji, wartka akcja. Niektóre opisy mogą być zbyt brutalne dla wrażliwych osób.

Kiedy jakiś czas temu sięgałam po pierwszy tom serii "Blizny" czyli "Kobietę z tajemnicą" autorstwa @m.mackenzie_autorka już wiedziałam że będę chciała poznać ciąg dalszy losów Cole'a i Kaylee. Dzięki współpracy reklamowej/ recenzenckiej z @wydawnictwoniezwykle otrzymałam tę możliwość za co serdecznie dziękuję

Kobieta z przeszłością to dosyć mroczna, ciężka i trudna książka. Nie jest to też śmiem twierdzić seria dla każdego bo autorka porusza tutaj bardzo trudne i bolesne tematy. Z każdą kolejną stroną co wrażliwsi czytelnicy wręcz mogą odczuwać ból i cierpienie głównej bohaterki. To co spotkało Kaylee to potworna krzywda która wyryła w jej psychice głębokie rany. Nie bez powodu przytoczę tu słowa które w mojej opinii pasują do tej książki idealnie

"It takes a strong man to handle a broken woman"

- Co w wolnym tłumaczeniu oznacza że potrzeba silnego mężczyzny który poradzi sobie ze złamaną, poranioną kobietą. Czy Cole stanie na wysokości zadania i uleczy swojego Króliczka? Czy tajemnica Luny wyjdzie na jaw?

Koszmary z dzieciństwa, porwanie,trauma,szukanie własnej tożsamości i pare innych ciężkich do udźwignięcia we dwoje a co dopiero w pojedynkę kwestii to wszystko autorka umieściła w swojej książce. Po takiej lekturze chyba muszę ochłonąć i poratować się lżejszą lekturą bo ta poruszyła mnie do żywego.

Kiedy jakiś czas temu sięgałam po pierwszy tom serii "Blizny" czyli "Kobietę z tajemnicą" autorstwa @m.mackenzie_autorka już wiedziałam że będę chciała poznać ciąg dalszy losów Cole'a i Kaylee. Dzięki współpracy reklamowej/ recenzenckiej z @wydawnictwoniezwykle otrzymałam tę możliwość za co serdecznie dziękuję

Kobieta z przeszłością to dosyć mroczna, ciężka i trudna...

„Kocham cię taką, jaka jest, z bliznami, z przeszłością, demonami, z którymi zaciekle walczysz. Dla mnie nie ma nikogo piękniejszego od ciebie”.

„Kobieta z przeszłością” to drugi tom serii „Blizny” której byłam bardzo ciekawa, gdyż pierwsza część historii bohaterów bardzo mi się podobała.

Może zacznę od tego, że muszę bardzo pochwalić autorkę za jej styl. To kolejna książka i kolejna z niewielu autorek, która pokazuje, że jeśli robi się coś dobrze, to nie ma znaczenia, czy książka napisana jest w narracji pierwszo, czy trzecioosobowej - jeśli jest to zrobione tak dobrze, to czytanie jest czystą przyjemnością.

Jednak na największą pochwałę zasługuje fabuła tej historii. W przeciwieństwie do pierwszego tomu, który był taką słodko - gorzką historią, drugi tom jest dużo bardziej gorzki niż słodki. Nie jest to jednak wadą - wręcz przeciwnie, wszystkie te rozdzierające serce emocje napędzały moje czytanie, choć wielokrotnie bałam się tego, co przeczytam na kolejnej stronie.

„Kobieta z przeszłością” pozwoliła mu ujrzeć pełen obraz bolesnej przeszłości Kaylee. Pokazała, że miłość pozwala nam na poświęcenia, ale też napędza w nas wiarę, w to, że warto o nią walczyć. Wiele czasu potrzeba było, by pogodzić się z tym, jak bardzo niesprawiedliwy był dla głównej bohaterki los. Wiele dni minęło, zanim Cole mógł udowodnić, że to ona, jest dla niego najważniejsza.

Nie ma co ukrywać, podróż, którą musieli przebyć bohaterowie, nie była łatwa. Była bolesna, trudna i pełna poświęceń. I jakkolwiek to brzmi, warto było przeżyć, zmierzyć się z całym tym złem, by dotrwać to finału.

Jeśli jeszcze nie znacie historii Kaylee i Cola, zdecydowanie polecam wam to zmienić! Mam nadzieję, że pokochacie ich równie bardzo, jak ja. I nie tylko oni zasługują na to uczucie, bo reszta bohaterów również, a już zwłaszcza Angel!

Liczę na to, że autorka wyda kolejne książki i okażą się równie pełne emocji!

POLECAM!

„Kocham cię taką, jaka jest, z bliznami, z przeszłością, demonami, z którymi zaciekle walczysz. Dla mnie nie ma nikogo piękniejszego od ciebie”.

„Kobieta z przeszłością” to drugi tom serii „Blizny” której byłam bardzo ciekawa, gdyż pierwsza część historii bohaterów bardzo mi się podobała.

Może zacznę od tego, że muszę bardzo pochwalić autorkę za jej styl. To kolejna...

Jakiś czas temu skończyłam lekturę drugiego tomu dylogii od @m.mackenzie_autorka 😊
Nie wiem czy pamiętacie, ale do drugiego tomu miałam mieszane uczucia. Pierwsza połowa była dla mnie chaotyczna, albo ja nie mogłam się skupić, a druga połowa była tylko lepsza. Jak było tym razem? No teraz zdecydowanie od początku zaiskrzyło i czytało mi się tę część z przyjemnością ogromną!

Poznajemy tutaj niejedna tajemnice z przeszłości, demony, które ścigają naszych bohaterów i które nie pozwalają odgrodzić się grubą kreską od tego co było, a co bardzo mocno odbija się na teraźniejszości i kładzie cieniem na przyszłość. Zdecydowanie autorka powinna wciągnąć czytelnika w wir wydarzeń i wspomnień sprawiając, że podczas lektury współodczuwamy emocje bohaterów.

Książkę pomimo ciężkich przeżyć czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Osobiście polecam Wam tę dylogię.

Jakiś czas temu skończyłam lekturę drugiego tomu dylogii od @m.mackenzie_autorka 😊
Nie wiem czy pamiętacie, ale do drugiego tomu miałam mieszane uczucia. Pierwsza połowa była dla mnie chaotyczna, albo ja nie mogłam się skupić, a druga połowa była tylko lepsza. Jak było tym razem? No teraz zdecydowanie od początku zaiskrzyło i czytało mi się tę część z przyjemnością...

No cóż... kolejne moje spotkanie z twórczością autorki, nie wiem, czy pamiętacie moją poprzednią recenzję, ale do pierwszego tomu miałam troszkę mieszane uczucia i oceniłam ją na 6 gwiazdek. Gdy dotarł do mnie drugi tom, czyli „Kobieta z przeszłością”, nie będę ukrywała, że ciężko było mi się za nią zebrać i zacząć czytać, odkładałam to w nieskończoność, ale czas najwyższy po nadrabiać trochę czytelniczych zaległości. Jeśli mam być szczera, bardzo męczyłam się przy tej lekturze, w swoje ręce wzięłam ją w Mikołajki, dziś jest prawie koniec grudnia, a ja jej nawet nie skończyłam. Jeszcze pierwsza połowa była dość ciekawa i jako tako mnie wciągnęła, natomiast druga była po prostu okropna. Nudna, smętna, taka dosłownie męczybuła, zachowanie głównej bohaterki okropnie mnie irytowało, jak najbardziej rozumiem to, że przeżyła coś strasznego i w pewien sposób ją to naznaczyło, ale ciągłe powtarzanie, jaka jest beznadziejna i to jak traktowała Cole'a, było po prostu słabe, a tak swoją drogą to jego postać, dużo daje w tej powieści, dzięki niemu ta ocena nie będzie tak mocno obniżona. Cała fabuła, cóż momentami było naprawdę dobrze i czytało ją się z zaciekawieniem, ale nie było też tych scen zbyt wiele, przez co częściej książka sprawiała, że chciało mi się spać, niż mocniej biło serce. Dlatego też zajęło mi tak wiele czasu poznanie tej lektury, ponieważ czytałam dosłownie po kilka stron i odkładałam, teraz pisząc tę krótką opinię o niej, do końca zostało mi jeszcze 40 stron, ale już wiem, że jej nie skończę, bo nie mam na nią po prostu ochoty. Zerknęłam jeszcze z czystej ciekawości na średnią ocen na portalu lubimyczytac.pl i jestem naprawdę bardzo zaskoczona tak wysoką oceną.

Czy polecam wam tę historię? Nie bardzo, ale zachęcam was do tego, abyście sami wyrobili sobie o niej opinię, być może wam przypadnie do gustu. Ja nie będę ukrywałam, że się zawiodłam, ponieważ kolejny raz początek dość dobry, a po połowie książki nuda. Ja tylko ze względu na postać Cole'a daję jej 4/10.

Paula
https://girlsbookslovers.blogspot.com/2022/12/m.html

No cóż... kolejne moje spotkanie z twórczością autorki, nie wiem, czy pamiętacie moją poprzednią recenzję, ale do pierwszego tomu miałam troszkę mieszane uczucia i oceniłam ją na 6 gwiazdek. Gdy dotarł do mnie drugi tom, czyli „Kobieta z przeszłością”, nie będę ukrywała, że ciężko było mi się za nią zebrać i zacząć czytać, odkładałam to w nieskończoność, ale czas najwyższy...

Kobieta z przeszłością" to drugi tom dylogii Blizny.
.
Pierwsza część bardzo mi się spodobała i gdy ją skończyłam, wiedziałam, że koniecznie muszę się zabrać za drugą. Byłam bardzo ciekawa co autorka dla nas przyszykuje i jak dalej poprowadzi historię bohaterów.
.
Już na samym początku, po przeczytaniu prologu "Kobiety z przeszłością", podejrzewałam, że ta historia mną przeora i będzie bardzo emocjonująca. Nie myliłam się.... Tutaj aż wrzało od emocji. To był istny rollercoaster. Jestem w wielkim szoku to co się tu działo i jak autorka to wszystko poprowadziła. Brawa dla niej!
.
"Kobieta z przeszłością" to historia, która uzależnia i wciąga nas do świata Kaylee i Cole tak jak byśmy sami tam z nimi byli.
Jest to powieść pełna bólu, okrucieństwa, łamiących serce scen, kłamstw, tajemnic, ale również miłości i namiętności.
.
Kaylee wiele przeszła. To co działo się w jej życiu powinno ją złamać niejednokrotnie, a ona jednak pokazała, że się nie podda i że jest silna.
Cole trochę stracił w moich oczach. Pokazał jak bardzo jest podatny na to co mówią inni. Finalnie jednak dałam mu drugą szansę i jest bohaterem, który gdzieś jednak pozostanie w moim sercu.
.
Ta dwójka bohaterów musi wiele przejść, aby na końcu ujrzeć tęczę na niebie.
.
Sięgając po tę część nie spodziewałam się, że dostanę tak mocne pierdo****cie.
To jest ten rodzaj książki, który lubię.
Jest zaskakująco, tajemniczo, ale i romantycznie.
.
Jeżeli jeszcze nie znacie tej dylogii to koniecznie musicie to nadrobić.

Kobieta z przeszłością" to drugi tom dylogii Blizny.
.
Pierwsza część bardzo mi się spodobała i gdy ją skończyłam, wiedziałam, że koniecznie muszę się zabrać za drugą. Byłam bardzo ciekawa co autorka dla nas przyszykuje i jak dalej poprowadzi historię bohaterów.
.
Już na samym początku, po przeczytaniu prologu "Kobiety z przeszłością", podejrzewałam, że ta historia mną...

Dalszy ciąg historii Cola i Kylee wydawać by się mogło będzie spokojniejszy 🤭 Trochę bym się zawiodła, gdyby tak było😂 Na szczęście autorka sprostała nawet moim wymaganiom i zapewniła nam mnóstwo akcji, przy których trzeba było wstrzymać oddech 😂 W tej części na bohaterów spływa dużo cierpienia, tego psychicznego jak i fizycznego, sprawy strasznie się komplikują, a w pewnym momencie nawet ma się wrażenie że to koniec, że się nie uda 🙊 Strasznie mnie to wciągnęło, nie wiem czy bardziej niż drugi tom ale na pewno mocno 😂 W dodatku nawet gdy już myślałam, że wszystko się wyjaśniło, znów pojawiła się kolejna zagadka i kolejny zwrot akcji 🧐 Aż chciałoby się krzyknąć " Co do..." 😂 Bardzo podobało mi się również to, że autorka nie stworzyła kolejnego bohatera od siedmiu boleści, który nie mając nic wspólnego z bronią, wyskakuje i wszystkich zastrzela 🙈 Miałam taką obawę przez chwilę, bo Cole jest nieprzewidywalny, ale nie potrzebnie😈Całość naprawdę świetnie się czytało, zakończenie podnosi na duchu i daje nadzieję, że nie zawsze wszystko musi być czarne i białe, a anioł pojawia się w naszym życiu pod dziwnymi postaciami 🥺 Myślę że ten temat jest również ważny i fajnie że został poruszony w taki sposób ❤️ Myślę że już po dwóch tomach mogę je wam spokojnie polecić, warto poznać tą dwojkę i ich przeżycia 😜

Dalszy ciąg historii Cola i Kylee wydawać by się mogło będzie spokojniejszy 🤭 Trochę bym się zawiodła, gdyby tak było😂 Na szczęście autorka sprostała nawet moim wymaganiom i zapewniła nam mnóstwo akcji, przy których trzeba było wstrzymać oddech 😂 W tej części na bohaterów spływa dużo cierpienia, tego psychicznego jak i fizycznego, sprawy strasznie się komplikują, a w pewnym...

‘Kobieta z przeszłością’ to drugi i zarazem ostatni tom z cyklu ‘Blizny’ autorstwa M. Mackenzie. Z pierwszą częścią nie za bardzo się polubiłam i bardzo mnie wymęczyła, dlatego też z lekką obawą, ale też ciekawością podeszłam do kontynuacji. Już na wstępie mogę zaznaczyć, że autorka zrobiła postęp i widać różnicę między częściami.
Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona tą pozycją. Widać, że autorka włożyła dużo pracy nie tylko w swój styl, ale też sposób prowadzenia całej fabuły. Mamy tu do czynienia ze wciągającą, brutalną fabułą, dużą dawką emocji oraz intrygami i sekretami. Autorka stopniowo buduje napięcie poprzez powolne odkrywanie kolejnych elementów układanki. To wszystko sprawia, że chce się czytać dalej by dowiedzieć się jak najwięcej. By być całkowicie szczerym, gdzieś w połowie książki, może trochę dalej jest w moim odczuciu pewien rodzaju przestoju, jakieś zwolnienie akcji, ale to i tak niebo a ziemia w porównaniu z poprzednią częścią. No i ważne jest to, że nie trwa on zbyt długo, co też mocno nie odbija się na odbiorze historii.
Bohaterowie książki zostali dobrze wykreowani. Tutaj na uwagę zasługuje fakt, iż nie tylko ci główni są wyraziści, ale też poboczni. Co więcej, nie ma tu postaci zapychaczy, każdy bohater coś wnosi do historii i to jest bardzo fajne. Coś, co bardzo mi się podobało, to jak autorka ukazuje relację bohaterów oraz to jak radzą sobie w trudnych momentach. Nie chcę za dużo zdradzić, dlatego lepiej jak sami wszystko odkryjecie i poznacie każdą z postaci.
‘Kobieta z przeszłością’ to kontynuacja, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Fabuła wciąga, zaskakuje i przede wszystkim wywołuje sporo emocji a ja takie książki lubię. Jeśli nie do końca polubiliście się z pierwszą częścią i nie jesteście pewni czy chcecie sięgać po kontynuację, to mogę Wam powiedzieć tylko jedno – dajcie je szansę, naprawdę warto. Osoby, które nie znają pierwszej części odsyłam o niej. Trzeba zachować jakiś porządek co nie?

‘Kobieta z przeszłością’ to drugi i zarazem ostatni tom z cyklu ‘Blizny’ autorstwa M. Mackenzie. Z pierwszą częścią nie za bardzo się polubiłam i bardzo mnie wymęczyła, dlatego też z lekką obawą, ale też ciekawością podeszłam do kontynuacji. Już na wstępie mogę zaznaczyć, że autorka zrobiła postęp i widać różnicę między częściami.
Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona tą...

Ta historia była tak dobra, że w jeden dzień pochłonęłam tą część. Tak się cieszę, że los się do niej uśmiechnął i poznała rodzinę oraz, że sama stała się rodziną dla innego dziecka.

Ta historia była tak dobra, że w jeden dzień pochłonęłam tą część. Tak się cieszę, że los się do niej uśmiechnął i poznała rodzinę oraz, że sama stała się rodziną dla innego dziecka.