Cytat dnia
Przytoczę tu pewien epizod, który najlepiej zilustruje panujące podówczas stosunki między wydawcą a autorem. Pewnego dnia zgłosił się Stefan...
Przytoczę tu pewien epizod, który najlepiej zilustruje panujące podówczas stosunki między wydawcą a autorem. Pewnego dnia zgłosił się Stefan...
Przytoczę tu pewien epizod, który najlepiej zilustruje panujące podówczas stosunki między wydawcą a autorem. Pewnego dnia zgłosił się Stefan Żeromski z propozycją wydania »Dziejów grzechu«. Po ukazaniu się książki Żeromski zagroził firmie procesem sądowym, ponieważ drugi nakład dzieła firma wydała w ilości większej, niż to przewidywała umowa. Pierwsze wydanie »Dziejów grzechu«, które ukazało się w umownym nakładzie trzech tysięcy egzemplarzy, było po prostu rozchwytywane, wydawcy przystąpili więc natychmiast do drugiego wydania. Ostatecznie właściciele firmy starali się usilnie sprawę tę zatuszować i pogodzili się z autorem. Wkrótce potem Żeromski zawarł umowę z Jakubem Mortkowiczem, udzielając mu wyłącznego prawa wydawania wszystkich swoich utworów, które rozchodziły się w coraz to większym nakładzie. Warto przy tym zauważyć, że przeciętny nakład powieści średnio poczytnego autora wynosił w tych czasach śmiesznie małą liczbę dwóch tysięcy egzemplarzy”.