Przytoczę tu pewien epizod, który najlepiej zilustruje panujące podówczas stosunki między wydawcą a autorem.
Pewnego dnia zgłosił się Stefan Żeromski z propozycją wydania »Dziejów grzechu«. Po ukazaniu się książki Żeromski zagroził firmie procesem sądowym, ponieważ drugi nakład dzieła firma wydała w ilości większej, niż to przewidywała umowa. Pierwsze wydanie »Dziejów grzechu«, które ukazało się w umownym nakładzie trzech tysięcy egzemplarzy, było po prostu rozchwytywane, wydawcy przystąpili więc natychmiast do drugiego wydania. Ostatecznie właściciele firmy starali się usilnie sprawę tę zatuszować i pogodzili się z autorem.
Wkrótce potem Żeromski zawarł umowę z Jakubem Mortkowiczem, udzielając mu wyłącznego prawa wydawania wszystkich swoich utworów, które rozchodziły się w coraz to większym nakładzie. Warto przy tym zauważyć, że przeciętny nakład powieści średnio poczytnego autora wynosił w tych czasach śmiesznie małą liczbę dwóch tysięcy egzemplarzy”.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Na myśl o władzy mrocznieje serce człowieka. Na myśl o bogactwie upadają wartości i wszelka moralność. Ale wszystko to blednie w obliczu miłości.
One thing that's very important to me in life is, through having a realationship with somebody and loving that person and being allowed to feel the whole emotion of love despite all of the risks, you can find out who you are...
Dopóki ktoś nas kocha, nieważne, kim jesteśmy i jak wyglądamy.
Inne cytaty z tagiem ludzie
Długo byłam człowiekiem książkowym - rzeczywistość przerażała mnie i zarazem pociągała. Nieznajomość życia sprawiła, że nie odczuwałam strachu.
(...) człowiek sam dla siebie nie może być wystarczającym źródłem nieomylnych kryteriów.
Raj to spełnienie niezbędnych potrzeb. Ich nadmiar jest sprzeczny z naturą.
Inne cytaty z tagiem pieniądze
Problem spędzania najlepszego okresu życia na zarabianiu pieniędzy po to, aby cieszyć się wątpliwą swobodą w okresie życia najmniej wartościowym.
Jutro zarobimy kupę szmalu, a dzisiaj nie ma co się martwić."
Pieniądze to nie wszystko. Jest jeszcze ta prosta radość, wynikająca z tego, że się kimś opiekujemy a ktoś opiekuje się nami.