Coś się kończy, coś zaczyna Eugeniusz RATAJ 7,5
ocenił(a) na 71 tydz. temu Nie jest to kryminał, western, czy thriller, nie leje się w tej powieści krew, nie słychać okrzyków walki, szczęku oręża i karabinowych salw… To powieść z serii: „z życia wzięte”. Pisząc ją starałem się w pełni oddać klimat i realia tamtych czasów – lat siedemdziesiątych XX w. Chciałem aby opisane historie, wydarzenia i znaczące miejsca były jak najbliższe ówczesnej rzeczywistości, pomimo, że na potrzeby tej historii stworzyłem w pewnym zakresie własne uniwersum, zbudowane jednak na miejscach istniejących. W powieści skupiłem się na relacjach i emocjach bohaterów, ale ta ówczesna rzeczywistość przewija się gdzieś w tle lub pomiędzy zdaniami i myślę, że jest zauważalna i uchwytna.
W podobny sposób zbudowałem postaci bohaterów tej powieści, ich emocje, relacje i ich historię, tworząc całość na podstawie skrawków wielu postaci, które gdzieś, kiedyś poznałem, lub na podstawie historii, które usłyszałem, korzystając również ze swojej wyobraźni, własnych obserwacji, doświadczeń, emocji i przeżyć. Wszystko to gdzieś, kiedyś mogło się wydarzyć, a może nawet się wydarzyło?
„Coś się kończy, coś zaczyna” to seria powieści o naszej podróży przez życie, o wyborach dokonanych już w młodości i ich konsekwencjach, o przypadkach wytyczających nam drogę przez to życie, a przede wszystkim o emocjach i miłości, która towarzysząc nam przez całą długą podróż, często ma znaczący wpływ na nasze wybory. I o uczuciach tych okazywanych i tych głęboko skrywanych. „Wilczyca” – to początek drogi… „Ostatnie słowo” to jej dalszy bieg.
Autor.