Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joao Fazenda
3
6,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Fernando Pessoa. Chłopiec, który był wieloma poetami
Joao Fazenda, José Jorge Letria
7,8 z 5 ocen
15 czytelników 2 opinie
2021
Ty jesteś kobietą mojego życia, ona kobietą moich snów
Pedro Brito, Joao Fazenda
5,6 z 22 ocen
29 czytelników 6 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Ty jesteś kobietą mojego życia, ona kobietą moich snów Pedro Brito
5,6
"Ty jesteś kobietą mojego życia, ona kobietą moich snów" to zdecydowanie komiks dla dorosłych czytelników. Oprócz świetnego, przyciągającego wzrok tytułu posiada on intrygującą, nieco mroczną kreskę, która wyróżnia go spośród innych komiksów dostępnych na polskim rynku wydawniczym.
Portugalski autor Pedro Brito zabiera nas w świat związków i erotycznych doznań. Bohaterowie irytują swoim dziecinnym zachowaniem, brakiem konsekwencji i niechęcią do prostej, szczerej rozmowy. Mam wrażenie, że ten magiczny element, który pojawił się w fabule, miał odciągnąć czytelnika od tego, co go w tej historii najbardziej denerwowało. Sama nie wiem, czy w moim przypadku mu się to udało.
Nie polubiłam ani Tomasa, ani Elsy. Oboje mieli swoje za uszami, choć w ogóle tego nie zauważali. Moim zdaniem ich związek w ogóle nie był dojrzały a żadne z nich nie było jeszcze gotowe na poważną relację i przez to burzyli sobie nawzajem życie prywatne i zawodowe. Ani w siebie nawzajem nie wierzyli, ani w samych siebie.
Na końcu książki znajduje się wywiad z autorem oraz rysownikiem, co urozmaica samo wydanie komiksu.
Czy mogę go polecić? Nie wiem. Mam jakieś sprzeczne emocje na jego temat. Zmęczyła mnie treść, miejscami denerwował mnie dobór kolorów i taka nieco przerażająca, gwałtowna kreska. Wydaje mi się, że ta akcja nie zostanie na długo w mojej pamięci i wyleci z niej po kilku tygodniach.
Ty jesteś kobietą mojego życia, ona kobietą moich snów Pedro Brito
5,6
Pamiętacie taką piosenkę grupy Hey pt. Teksański? Tą o ciężkiej pracy poety, tekściarza, który ma stworzyć słowa. Tak, pierwsze strony tego komiksu również są na ten temat. O bólu twórcy. O pustce w głowie. I czym to się kończy? Ano autor bierze swoje życie i zapisuje je na kartach komiksu. Albo przynajmniej tak mówi. Czy to ciekawe życie? Czy pełne pasji? Niekoniecznie. Jest kilka refleksji na temat współczesnej sztuki, a konkretnie malarstwa oraz sposobów kreowania swojej popularności w świecie początku tego wieku. Jest kilka zdań o związkach i ich trwałości. Lecz ogólnie nic ciekawego. Nic obrazoburczego. Nic odkrywczego. Szkoda. Miałam chyba zbyt wielkie oczekiwania. To przez tytuł – zaintrygował mnie. Również kreska specyficzna. Bardziej plama i poplątane linie. Nie w moim guście. Polecać się nie odważę.