Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomisław Giergiel
8
7,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
78 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Świętokrzyskie widoki. Kieleckie i Sandomierskie w dawnej fotografii z kolekcji Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości
9,0 z 1 ocen
7 czytelników 0 opinii
2017
Dokument lokacyjny Leszka Czarnego dla Sandomierza z 1286 roku
Robert Jop, Tomisław Giergiel
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2015
Bazylika Katedralna w Sandomierzu
Tomisław Giergiel, Urszula Stępień
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Legendy świętokrzyskie Wojciech Kalwat
7,3
Na pewno to rarytas dla kieleckich regionalistów, ale nie tylko. Przedmiotem analiz tego tomu stały się, jak można było się spodziewać, legendy o powstaniu Kielc oraz o św. Emeryku. Jednak oprócz tego mamy również rozważania na pograniczu legend a słowiańskiej mitologii i religii. Do takich prac należy zaliczyć artykuły E. Gąssowskiej i K. Brachy o bóstwach czczonych na Łyścu. Ponowna analiza źródłowa zapoczątkowana przez S. Bylinę (a swój wkład ma również niewątpliwie z zupełnie innej beczki antropolog teatru L. Kolankiewicz) kontynuowana przez wymienioną dwójkę stawia w nowym świetle wiarygodność przekazów kazań średniowiecznych i Długosza na temat Łady, Jeszy, Nyi, Leli, Body i innych. Zwrócono uwagę na pewną niezależność przekazów źródeł oraz zaobserwowaną kontynuację w późniejszym folklorze, co każe traktować te bóstwa z całkowitą powagą. Dla wielu ciekawa zapewne okaże się weryfikacja legend chęcińskich w świetle tego, co wykazały badania archeologiczne i historyczne. Osobne artykuły poświęcono zbójowi Kakowi, zbójowi Madejowi, czy Wisławowi Pięknemu z Wiślicy. Moja rodzinna gwara świętokrzyska, niestety dziś niezbyt znana i popularna, choć zajęła poczesne miejsce w literaturze polskiej, doczekała się również na całe szczęście w książce analizy na przykładzie miejscowych legend. Ogólnie poziom tekstów raczej wysoki. Chwali się, że badacze podzielili między sobą tematy tak, że dają one wyczerpujący zarys legend świętokrzyskich, bez powtarzania wątków w różnych artykułach i bez luk, bo znany wątek nie został zagospodarowany.
Zawisza Czarny. Rycerz najsławniejszy i najdzielniejszy Jan Szymczak
6,0
Jak widać po ogromie autorów, jest to bardziej praca badawcza, gdzie każdy autor dostał pewne zagadnienie do opracowania, niż książka do poduszki. Na początku można poczytać o pochodzeniu herbu, dowodach jego kształtu w 15 wieku, ewolucji podziału na dwa pasy, wprowadzeniu klejnotu, pochodzeniu nazwy Sulima, o związkach rodzinnych Zawiszy (w oparciu np. o pisma sądowe),o uzbrojeniu rycerzy w turniejach i w bitwach. Jest to dość szczegółowe, niekiedy niestety cytowane są fragmenty w obcych językach (średniowiecznych rzecz jasna) bez pełnego tłumaczenia (najbardziej frustrujące w przypadku epitafium Starowolskiego o Zawiszy--trzy strony tekstu w średniowiecznej [może trochę późniejszej] łacinie bez tłumaczenia). Pomiędzy rozdziałami, pisanymi przez różnych autorów, zdarzają się powtórzenia materiału.
Bardzo słabo oceniam przydługi rozdział (40 stron) "Możni i ich wieże". Autor tego rozdziału charakteryzuje średniowieczne donżony w Polsce i nie tylko, ale jest to chaotyczne i nie widać celu, tudzież związku z tytułem książki. Owszem, taki rozdział miałby sens, gdyby próbować np. określić kształt wież występujących na drodze konfliktów (wspomniano chociażby Malbork) zbrojnych Zawiszy, wskazując na trudności jakie musiał pokonywać (np. nieskuteczne oblężenie Malborka) czy gdyby próbować określić kształt jego rezydencji w Rożnowie, albo kształt rezydencji ludzi z jego otoczenia (z których tekst wspomina np. donżon Oleśnickiego). Można też było omawiając fundacje kleru nawiązać do ruchu husyckiego. Ale taki niemal encyklopedyczny listing, jaki tutaj zamieszczono ("miejsce, wymiary horyzontalne, wysokość, ilość kondygnacji, miąższność muru") niewiele daje zwykłemu czytelnikowi, poza frustracją, że nie wie do czego to zmierza.
Dla porównania, ostatni rozdział o nowo odkrytym źródle historycznym z czasów Zawiszy jest również z Zawiszą luźno związany, a jednak autor postarał się wpleść go w tematykę Zawiszy i udało mu się.
Wydaje mi się, że wielość autorów sprawia tutaj pewne kłopoty w czytaniu i z tego względu ta praca będzie raczej dobra jako nowoczesne uzupełnienie wiedzy o Zawiszy, którą lepiej początkowo zdobyć np. ze (starawej niestety i obecnie w pewnych zakresach krytykowanej) pracy Anny Klubówny, która jest bardziej uporządkowana. Inaczej czytelnikowi grozi zasypanie ogromem faktów, z których nie będzie w stanie wyciągnąć obrazu całości.
Z ciekawych rzeczy o których tutaj poczytałem o tytułowym rycerzu:
- Dyskusja tego, który Mikołaj był faktycznie ojcem Zawiszy
- Rozpatrywanie możliwości pierwszej żony Zawiszy (przed Barbarą); wyznaczenie daty ślubu z Barbarą
- Majątek węgierski Zawiszy
- Głębsza analiza faktu, że według Długosza pod Gołębcem Zawisza ruszał na "małym koniu"
- podkreślono jego obycie w świecie, umiejętność prowadzenia walki zgodnie z różnymi szkołami światowymi