Z chwilą gdy religia staje się siła napędową, zamiast jedynie dodatkiem do wrodzonych instynktów każdego człowieka, zaczyna zajmować zbyt wi...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Peter Ustinov
Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Peter_Ustinov#/media/File:Sir_Peter_Ustinov_portrait_Allan_Warren.jpg
4
6,7/10
Urodzony: 16.04.1921Zmarły: 28.03.2004
Aktor brytyjski, a także reżyser, pisarz i producent. Ustinov zdobył dwa Oscary w latach 60. za role drugoplanowe w "Spartakusie" oraz "Topkapi". Wśród innych ról można wymienić m.in. Nerona w "Quo vadis" oraz detektywa Herkulesa Poirot. W ostatnich latach życia cierpiał na cukrzycę i miał problemy z sercem. Zmarł 28 marca 2004 roku w wieku 83 lat, w wyniku niewydolności serca w klinice w Genolier, która mieściła się w pobliżu jego domu w Bursins, w Szwajcarii.
6,7/10średnia ocena książek autora
89 przeczytało książki autora
62 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Co rano jednak budzimy się do rzeczywistości. Potrzeby zarabiania, odnoszenia sukcesów , osiągania czegoś, pośpiechu, ucieczki przed śmierci...
Co rano jednak budzimy się do rzeczywistości. Potrzeby zarabiania, odnoszenia sukcesów , osiągania czegoś, pośpiechu, ucieczki przed śmiercią, życia na pokaz, leczenia wrzodów, oglądania telewizji, a pod koniec dnia, tuż przed snem, uświadamiania sobie, że nie było dużo czasu na marzenie - czy miłość. I przychodzi ostatnia świadoma myśl: jutro będzie inaczej.
2 osoby to lubiąMądrość dojrzewa znacznie wolniej niż wiedza.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Stary człowiek i pan Smith Peter Ustinov
6,7
Bóg, doświadczywszy nietypowego raczej dlań zwątpienia (o ile w ogóle możemy o tym rozstrzygać),wzywa szatana, żeby wybrać się z nim w podróż i stwierdzić, jak też rozwinęła się ludzkość, którą stworzył. Spotykają się w Waszyngtonie, gdzie, niemal od razu stają się obiektem zainteresowania władz, a to za sprawą fałszywych banknotów, które Stwórca wyciąga z kieszeni w obliczu konieczności.
Trzeba zaznaczyć, że nie jest to Pan Bóg, do którego przywykliśmy. W jakim stopniu ma to związek z jego ludzką postacią, którą przybrał, trudno osądzać, w każdym razie jego wszechwiedza ograniczona jest chwilową pojemnością pamięci, a jego wszechmoc - chwilową dyspozycją. Okazuje się też być zaskakująco podatny na wpływy pana Smitha, czyli szatana.
W istocie, tych dwóch bohaterów jest ukazanych raczej jako starzy dobrzy znajomi, którzy mają co prawda przeszłość niepozbawioną zgrzytów, lecz w gruncie rzeczy są serdeczni i uzupełniający się. Pada wręcz kilkakrotnie sugestia, że obaj ściśle się uzupełniają, że wręcz istnienie jednego, warunkuje sens istnienia drugiego.
Trudno jakoś jednoznacznie określić tą powieść. Może jest bluźniercza, ale jest ono raczej natury teologiczno-dogmatycznej, nie rzuca się tak bardzo w oczy. Z pewnością człowiek zorientowany w temacie dostrzeże kilka takich punktów rozbieżnych z nauką Kościoła. A jednocześnie Autor prezentuje nam kilka głębokich, a wcale nieoczywistych prawd, jak np. te, że Bóg jest w istocie jeden i ten sam, we wszystkich religiach. Myślę, że tą wizję dobrze charakteryzuje filozofia deistyczna.
Moją uwagę zwróciły też portrety bohaterów trzecioplanowych, bardzo zróżnicowanych, z których każdy miał coś ciekawego do powiedzenia. Sądzę, że zamysłem Autora nie było sportretowanie Boga i szatana, lecz nas samych, ludzi, naszych czasów, w których, jak ubolewa (!) szatan, nawet występek stał się płytki, pozbawiony głębi, na sprzedaż. W istocie dziwny otrzymujemy portret ni to prawdziwy, ni sztuczny, ni frapujący, ni komiczny.
Monsieur Rene Peter Ustinov
4,7
"Monsieur Rene", autor: Peter Ustinow, tytuł oryginału: "Monsieur Rene", wydawnictwo: Muza SA Warszawa 2001, seria: Galeria, ISBN: 83-7200-869-8, liczba stron: 326, tłumaczenie: Małgorzata Grabowska
"Monsieur Rene, wzorowo dyskretny portier pięciogwiazdkowego hotelu w Genewie, przechodzi na emeryturę i dokonuje obrachunku z życiem. Do tej pory brał od możnych tego świata sute napiwki za dyskrecję, odtąd już nie chce być dyskretny. I on i jego koledzy po fachu wiedzą o prawdziwym życiu swoich gości więcej niż opinia publiczna, policja i Interpol. Rene obmyśla plan utworzenia grupy pracowników hotelowych, która będzie gromadzić informacje i obracać nimi. Nie wszystko jednak pan Rene zaplanował i przewidział..."- to opis z okładki.Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że tak irytującej i nieciekawej ksiażki dawno nie czytałam. Akcja książki mocno monotonna, ciagłe powtarzanie tych samych zajść opowiadane przez głownego bohatera innym postaciom pobocznym. Sam zaś bohater, ponad 70-letni były portier, to postać mdła i bez wyrazu, autor stara się ją ożywić, m.in. porzez przydarzające się Panu Rene przygody seksualne, które jak dla mnie są po prostu żenujące. Ilość postaci i ich różnorodność zapewne miały urozmaicić książkę, niestety sprawiły, ze stała się jeszcze bardziej niedorzeczna.