Kto powiedział że bibliotekarz musi być nudnym molem książkowym?
Kiedy jest on wybitnym poetą, z jego opowieści o pracy w dawnej, kultowej i dla mojego pokolenia, Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, powstaje pasjonujący esej o Czytelniku, także tym niełatwym, a nawet szalonym.
Lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika Księgi. A dla mnie, któremu Autor przez kilka lat wydawał zamówione w czytelni woluminy, wartością dodaną jest odpominanie tego miejsca, a nawet niektórych jego bywalców opisywanych przez Autora.....
Gdy pierwszy raz na profilu Marty Frej usłyszałam o tym magazynie zachwyciłam się konceptem. Pismo bowiem to mix "Magazynu Znak" i "Przekroju" - zarówno pod względem specyfiki pisarskiej autorów, doboru tematów, szaty graficznej, jak i ilustracji które tworzą najlepsi polscy artyści i graficy. Z początku miałam jednak przebłysk- czy aby nie będzie to pismo dla snobów? Typowy poważniejszy magazyn- cena ok. 20 zł, treść niszowa (w jaką wpadł niestety obecnie Znak, choć nie tracąc na jakości oczywiście)? Ale jednak, udało się- Jest treściwie, ale i przystępnie, ciekawie, ale nie powierzchownie, nie ma polityki (co w polskiej prasie "opinii" to fenomen). Jest za to pismo (o idealnej zresztą nazwie) pełne szeroko pojmowanej kultury, pismo eseistyki, reportaży i wreszcie- pismo o tym, co nas wszystkich otacza i o tym, co ważne. Kciuki trzymałam przy startowaniu projektu, trzymam nadal i czekam na kolejne numery. Magazyn Pismo to z całą pewnością świeżość na polskim rynku prasy czerpiąca z najlepszych wzorów. Warto!