Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Kokoszkiewicz
1
6,8/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Mama w sam raz. Jak wrzucić na luz i być w końcu szczęśliwą mamą
Joanna Kokoszkiewicz
6,8 z 12 ocen
28 czytelników 5 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Mama w sam raz. Jak wrzucić na luz i być w końcu szczęśliwą mamą Joanna Kokoszkiewicz
6,8
Mamą być…
Temat przewodni tej pozycji to jedno wielkie WYPOŚRODKOWANIE. I to wszystkiego: emocji, sił, dążeń, celów… To szczególnie istotne dla początkujących i przyszłych mam, których życie właśnie przewróciło się (lub przewróci się wkrótce) do góry nogami wraz z pojawieniem się dziecka.
Ciekawie czytało się tę książkę z perspektywy bycia ojcem niemalże sześciolatki, który był obecny przy jej mamie przez cały okres ciąży, który był obecny przy porodzie i współuczestniczy od zawsze na co dzień w wielkim dziele wychowania własnego dziecka ;) Pojawienie się Małej Pociechy to z całą pewnością życiowa rewolucja dla każdego rodzica. Co zrobić by nie zwariować i wszystko na nowo rozsądnie poukładać? Odpowiedzi i wskazówki znajdziecie na kolejnych stronach.
Wskazówek i odpowiedzi z całą pewnością nie znajdziecie tutaj wszystkich, ale pewne ramy tego, czego można się spodziewać i co należy czynić – już tak. Na pewno nie można dać się zwariować, ulec presji dokonującej się rewolucji i nie dać się zdominować wrażeniu, że nie da się z niczym rady. Szczególnie ważne w tym wszystkim jest w związku z powyższym to, żeby rozsądnie gospodarować czasem, siłami, energią, żeby właściwie wyznaczać sobie realne cele i poukładać całą układankę nowego życia w sposób, który będzie miał ręce i nogi. Nie można przy tym zapominać o sobie, o własnych przestrzeniach i potrzebach – najgorsze co można zrobić, to poświęcić dziecku całkowicie całego siebie pomijając własną osobę. Szczęśliwy rodzic to w efekcie szczęśliwe dziecko – warto o tym pamiętać.
Książka dedykowana jest przede wszystkim matkom, ale ojcowie także wyciągną z niej coś dla siebie. Wszystko oczywiście przy założeniu, że chce się być ojcem aktywnie uczestniczącym we wszystkim, co dotyczy dziecka. Jeśli macie taki plan – zajrzyjcie i Wy Ojcowie ;)
Dziękuję Wydawnictwu Sensus za egzemplarz recenzencki.
https://cosnapolce.blogspot.com/2019/04/mama-w-sam-raz-jak-wrzucic-na-luz-i-byc.html
Mama w sam raz. Jak wrzucić na luz i być w końcu szczęśliwą mamą Joanna Kokoszkiewicz
6,8
Jest to temat, który znam z autopsji. Jestem święcie przekonana, że wiele mam, które są na moim blogu, a także poza nim go zna. Nie da się ukryć, że narodziny dziecka są najszczęśliwszym dniem w naszym życiu, ale także wywracają je o 180 stopni. Po jego narodzinach wszystko się zmienia. Tylko tak mało osób zdaję sobie sprawę, że to my sterujemy tymi zmianami. To jak wygląda nasze życie zależy tylko od nas. Książka Pani Joanny Kokoszkiewicz dedykowana jest szczególnie dla matek, ale myślę, że i ojcowie by z niej wyciągnęli wnioski.
Media przedstawiają nam idealny obraz macierzyństwa. W telewizji widzimy ciągle uśmiechnięte dzieci, które nie stwarzają problemów. Matki, które zawsze są wypoczęte i w 100% ogarniają codzienną rzeczywistość. To właśnie przez takie obrazy staramy się być idealnymi matkami. Wbijamy sobie do głowy, że nie możemy pozwolić sobie na żadne odstępstwa. Zapominamy całkowicie o sobie. O swoich potrzebach, marzeniach, celach i pragnieniach. Ograniczamy swoje pole widzenia do bycia matką, gospodynią i partnerką. Ja także chciałam być taką matką. Przez rok starałam spełnić oczekiwania wszystkich dookoła, a zapominałam o sobie i swoich marzeniach. Próbowałam być idealna także pod innymi względami. Doprowadziło to do tego, że każdego dnia chodziłam sfrustrowana i zła na cały świat. Byłam po prostu zmęczona. Przede wszystkim tym tempem, które sama sobie narzuciłam. Dziecko zmienia nasze życie, ale tylko na tyle ile sami na to pozwolimy. Cieszę się, że po roku czasu przejrzałam na oczy i doszłam do wniosku, że nie tędy droga. Oczywiście nie mam na myśli tego, abyśmy nie dbali o dziecko. Chodzi mi o to, aby nie zapomnieć o sobie i do tego właśnie nawiązuje autorka w swojej książce.
Autorka próbuje przekazać nam istotną rzecz. My kobiety nie powinnyśmy ograniczać się tylko do bycia mamą. Chyba, że ktoś świadomie wybiera taką drogę. Musimy pozwolić same sobie na realizacje marzeń. Odciąć pępowinę. Pozwolić dziecku na samodzielność. Wyjść do ludzi. Autorka w swojej książce uświadamia nam, że nie musimy być idealne, aby być szczęśliwe. Nie da się nauczyć dziecka, aby było szczęśliwe jeśli same nie jesteśmy. Nie możemy brać wszystkiego na swoją głowę, ponieważ z przemęczenia będziemy sfrustrowane, złe i zmęczone - co będzie prowadziło do braku cierpliwości i awantur. Nikt nie jest ze stali. Kobiety także nie są. Autorka w swojej książce nakłania do zmiany myślenia. Postawienia siebie na pierwszym miejscu. Nie na marne mówi się, że: "szczęśliwa mama to i szczęśliwe dziecko". Pani Joanna Kokoszkiewicz opisuję także swoje przeżycia i daje wskazówki. Uważam, że tą książkę powinna przeczytać każda przyszła mama.
Styl autorki jest płynny, dopracowany.