Katarzyna Guzik od maja 2008 roku prowadzi bloga „Gotuję, bo lubię”. Pytana o najlepszą decyzję życiową, bez wahania odpowiada, że była to ta o założeniu bloga. Jej fanpage obserwuje 31 tysięcy fanów, z którymi Kasia zbudowała silną, osobistą więź. W kulinarnej blogosferze jest znana z oszałamiających warstwowych ciast i tortów, które często ozdabia do zdjęć żywymi kwiatami. Fanom znana jest też jej miłość do koloru różowego i bajecznie kremowych, domowych deserów, które przypominają dzieciństwo. Również jej wytrawna kuchnia podbija najwybredniejsze podniebienia: jej autorski przepis na marynatę do karkówki okrążył cały Internet, a wszyscy, którzy go przetestowali do dziś są wiernymi fanami przepisów Kasi.
Nadzieje były wielkie, ale niestety jestem rozczarowana. Spodziewałam się ogromnej dawki motywacji, a książka zawiera podstawową wiedzę nt. odchudzania i nic ponad to. Zawiera wiele niepotrzebnych, powielających się, identycznych grafik które sprawiają, ze ze 120 stron e-booka tak naprawdę tekst zawiera tylko kilkadziesiąt stron. Styl pisania przy pomocy zdań wtrąconych sprawia, ze książka jest trudna w przyswojeniu, pomimo prostej treści.
Pięknie,smacznie, zwięźle i na temat. Ta książka to konkret. Strona wstępu, który wszystko wyjaśnia odnośnie osoby autori, bez życiorysu, przeżyć, zawartości kuchni, potrzebnego sprzętu i opowieści dziwnej treści, czym często są opatrzone tego typu pozycje. Dalej przepisy podzielone na 12 rozdziałów, co ułatwia dobrać słodkości w zależności od święta jak i dostępności produktów w danym miesiącu. Piękne choć mocno wystylizowane i podrasowane zdjęcia samej autorki. Masa wspaniałych przepisów na ciastka, torty, desery w szkle,tarty, babki, serniki i wiele innych. Trzeba mieć jednak świadomość, że przeważają przepisy pełne wielowarstwowych ciast z kremami. Polecam każdemu kto kocha piec i nie liczy obsesyjnie kalorii.