Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bruce Baugh
3
5,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,5/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Shards Bruce Baugh
6,0
Lasombra, jeden z moich ulubionych wampirzych klanów gry Wampir Maskarada. Oczywistym więc było, że gdy znalazłem Trylogię Lasombry musiałem mieć te książki. Gdy w końcu je dostałem z jak największym zapałem zabrałem się za czytanie.
Warto wspomnieć, że jeśli ma się dosyć wampirów z powieści romantycznych pisanych przez sfrustrowanych seksualnie ludzi snujących własne fantazje to, to jest właśnie książka dla Ciebie. Tutaj wampiry – nawet te „dobre” – raczej nie przejmują się ludźmi i bynajmniej nie bawią się w moralność, obowiązuje tylko i wyłącznie czysty pragmatyzm.
Muszę przyznać, że choć lubię Lasombrę to w tej książce opis ich mocy jest… ździebko głupi. Nie wiem, może wyobrażałem sobie to zupełnie inaczej, ale opisy rzeczy jakie tam się dzieją takie jak: nogi z cienia, macki z cienia by wampir poruszał się niczym ośmiornica nie używając fizycznych nóg, brzmią dla mnie dość głupio i szczerze mówiąc nie wiem co mam o tym sądzić.
Główną bohaterką jest Lucita z Aragonii, która tak jak Beckett jest „pupilką” swojego klanu. Fabuła głównie mówi o tym jak próbuje znaleźć dalszą drogę po tym jak dopięła swojego nie-życiowego celu, który realizowała tysiąc lat, oraz pościgu który ruszył za nią. I niestety, ale książka jest… nudna. Lucita niestety pozostaje dość jednowymiarowa, nie widzę żadnych przemian, ani początku takie procesu. Gdy dochodzi do jakiejś głębszej rozmowy filozoficznej jest raczej słabo i miałem wrażenie, że powtarzają w kółko ten sam argument. Co do samego pościgu… cóż pióro pisarza niczym przeznaczenie usilnie naprowadza ich na właściwy tor. Nie podoba mi się głupota bardzo starego wampira, końcówka również śmierdzi wymuszonym na siłę zdarzeniem, którego nawet nie próbowano zamaskować.
Cóż początek Trylogii Lasombry rewolucji nie zrobił, ale odświeżająco jest przeczytać książkę w której to wampiry nie robią maślanych oczu do nastolatek, nie żywią się na zwierzątkach i nie rozpaczają nad utratą swojego człowieczeństwa, także z tej strony duży plus. Niemniej ogólna nuda… zdecydowanie nie jest to książka dla wszystkich, jednak miłośnicy Wampira Maskarady zapewne znajdą w niej coś dla siebie.
Shadows Bruce Baugh
5,0
Druga część trylogii Lasombry jest na podobnym poziomie jej poprzedniczka. Z jakiegoś powodu czytanie tych książek przychodzi mi z mozołem. Wykluczyłem już fakt, że jest po angielsku ponieważ czytałem wiele rzeczy po angielsku i nigdy nie miałem problemów. Moje podejrzenia padają albo na czcionkę, albo styl pisana autora.
Niestety, ale Bruce Baugh choć wpadł na dobry pomysł fabularny (albo mu taki przedstawiono) to napisał tak nudną książkę, że głowa mała. Sceny akcji nie są dynamiczne i raczej wrażenia nie robią. Mam wrażenie, że autor wygodniej czuje się snując intrygi z potyczkami słownymi (aczkolwiek w tym też daleko mu do mistrzostwa).
Główna bohaterka jest dla mnie źródłem irytacji – Lucita, która jest „maskotką” swojego klanu (jej facjata spogląda na nas z podręcznika o klanie Lasombra). Zaserwowano nam wampira z kryzysem światopoglądowym, co niestety stało się podstawą do pociskania takich pierdół, że ręce opadają. Wampir mający prawie tysiąc lat szukający swojego miejsca na ziemi – urocze.
Podsumowując drugi tom jest mocno średni. Filozoficzne przemyślenia, fabuła, która choć dobrze obmyślona została napisana w sposób nudny nie powinny być powodem dla którego ktoś miałby ściągać te książki za jakąś dużą ilość pieniędzy. Moja rada to poczekać na jakąś dobrą okazję.