Bardzo dobra książka, choć to nie biografia Stana Lee – bardziej ogląd na jego twórczość w kontekście historii komiksowej – i tylko patrząc przez ten pryzmat, jako fanka takiej genezy, która nie czuje, że straciła czas, choć oczekiwała czegoś innego. Jako biografia ta książka rzeczywiście nie zasługuje na miano nawet dobrej. Mimo to zdecydowanie polecam fanom komiksów, Marvela/DC i samego Stana Lee. Jest bardzo obiektywna, nie gloryfikuje naszego „Excelsiora”.
Po przeczytaniu tej książki uświadomiłam sobie jak niewiele wiedziałam o Stanie. Czuć, że autor jest fanem przez co Lee wychodzi tu jako wspaniały człowiek, ale sądzę, że rzeczywiście takim był. Mimo wzlotów i upadków starał się zachować ciągły entuzjazm.
Czytałoby się jeszcze lepiej gdyby nie... No właśnie. Styl autora. Za dużo niepotrzebnego powtarzania, skakania... Myślę, że książka mogłaby być krótsza, lub w tej ilości stron można było zawrzeć jeszcze więcej informacji.
Poza tym jestem zachwycona, to tylko mały minus.
Polecam!