"Poczet Wielkich Mistrzów Krzyżackich" jest dobrym wstępem do spojrzenia z drugiej strony na dzieje zakonu (który jako zakon klerycki istnieje do dziś) i założonego przez niego państwa. Niemniej nie jest rewelacyjną książką. Pozycja ta jest zbyt lakoniczna i posiada za dużo drobnych błędów redakcyjnych i metodologicznych, aby być traktowana jako dzieło stricte naukowe. Jednak dla osoby, która zna Zakon Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie przede wszystkim z kart powieści Sienkiewicza, ta książka dzięki przystępnemu językowi może dosyć czytelnie ukazać krętą i złożoną historię Krzyżaków, która nie jest powszechnie znana. Myślę, że pomimo wszystkich jej mankamentów jest warta lektury, zwłaszcza, że nie jest zbyt obszerna.
Z jednej strony bardzo fajny pomysł - w końcu dzieje Zakonu Krzyżackiego są niezmiernie ciekawe, a historia mistrzów dość mało w Polsce znana (no może nie licząc Ulricha von Jungingena) Niestety, sama jakość książki jest raczej średnia. W tekście pojawia się dużo błędów zarówno w warstwie językowej jak i merytorycznej(zmieniające się nazwiska mistrzów!),a opisy niektórych postaci są bardzo lakoniczne i skrótowe. Przydałyby się również jakieś, chociażby skromne przypisy, bo przy tej liczbie błędów w pewnym momencie przestajemy autorowi wierzyć w to co piszę.
Mam nadzieję, że wyjdzie poprawiona edycja, bo szkoda, że tak interesujący temat jest reprezentowany przez tak niedopracowaną książkę.