Mallaroy. Tom III A. M. Juna 8,6
Trzeci, ostatni tom Mallaroy'a był doskonałym przypieczętowaniem całej serii i jak się okazało najlepszą częścią, zwłaszcza poprzez swoje uniwersalne przesłanie. Teoretycznie jest to seria fantasy dla młodzieży. Bohaterami są zwykli ludzie, ale między nimi żyją też inne gatunki, wilkołaki, wampiry, czarodzieje, zmiennokształtni i łowcy, mają specjalne szkoły, struktury, prawo. Bohaterkami są dwie bliźniaczki, jedna z nich jest zmiennoksztaltną, czyli potrafi przybrać kształt na przykład zwierzęcia, a druga jest zwykłym człowiekiem. I ta druga, zwykła, należąca do rodzaju ludzkiego, właśnie zamienia się z siostrą i trafia do senturialnej szkoły...Erin, bo o niej mowa to wulkan energii i osoba, która uwielbia pakować się w kłopoty.
Nie będę przytaczać tu fabuły, bo nie o to chodzi, powiem tylko, że to niesamowicie wartościowa lektura, która niesie piękny przekaz. Ukazuje przyjaźń ponad podziałami, prawdziwą lojalność, solidarność, siłę młodości, która kieruje się sercem i przywiązaniem. Najsilniej pokazany został tutaj kontrast między dorosłością/ dojrzałością a młodością. Ta pierwsza symbolizuje niestety zakłamanie, przebiegłość, wielką politykę, interesowność i układy. A druga to ideały, wiara w dobroć, bezinteresowność i oddanie sprawie.
Mamy tutaj także takie błahe sprawy, wspaniałe potyczki słowne, wątek miłosny między Erin a pradawnym wampirem, ale ostateczna wymowa książki zwala z nóg. Pokazuje jak niewiele potrzeba, żeby podpalić świat, jak iskra zapalna powoduje, że mury pękają, a z nimi nasze serca i rodzi się nieokiełznana rewolucja. Napędzana strachem, podszyta nienawiścią, niepewnością i niewiedzą.Jak rodzi się wir wojny napędzany przerażeniem, uprzedzeniami i spiralą brutalności, jak eskaluje konflikt.
Jeśli chcesz zobaczyć świat ogarnięty rewolucją, jak wygląda prawdziwa przyjaźń, jakie imię nosi zdrada, jak lojalność broni słabszych -tak to jest to ! Wspaniała, wyśmienita, dopracowana, ponadczasowa i urzekająca historia.Łamie serca, ale może jeszcze doczekamy się czwartego tomu?! 9/10 cudo!